Nigel Farage: Barroso to kompletny idiota
„Cóż, pamiętajcie, że ten gość to idiota” – mówi Nigel Farage o José Manuelu Barroso, obecnym przewodniczącym Komisji Europejskiej, komentując dla amerykańskiego kanału „Fox” jego wypowiedź na szczycie G20 w Meksyku, w której za kryzys euro obciążył… USA. „On jest także komunistą – kontynuuje Farage – bo kiedy był studentem był zwolennikiem przewodniczącego Mao, co jest niemalże najbardziej ekstremalną formą komunizmu, jaka istnieje”. Barroso jest więc „ułudzonym komunistą”. Powodem tego, że euro jest w takim stanie, w jakim jest, jest to, że stworzyli zupełnie sztuczną walutę, z krajami, które nigdy do siebie nie pasowały. Doszły do tego koszty tzw. regulacji – w sprawie środowiska i legislacją dotyczącą zatrudnienia – które wpędzają część Europy w bycie krajami Trzeciego Świata.
Gdzie idą pieniądze na pomoc dla krajów strefy euro, które znalazły się w kryzysie – Grecji, Hiszpanii itd.? Wracają za pośrednictwem rządów do banków tych krajów, które na samym początku dały im te pieniądze – wyjaśnia Farage. Na przykład w przypadku Hiszpanii, jedynym nabywcą hiszpańskich obligacji są hiszpańskie banki, wiec Komisja Europejska i Europejski Bank Centralny dają pieniądze hiszpańskim bankom, by wykupiły dług hiszpańskiego rządu. To jest po prostu gigantyczna piramida finansowa.
Źródło: YouTube/ KarasekUS
Przez 50 lat mieliśmy w Europie Związek Sowiecki, który wierzył w centralne planowanie, w to, że demokracja parlamentarna jest nieważna, i że dobrze wykształceni biurokraci wiedzą lepiej niż my, biedni wieśniacy, jak należy prowadzić nasze życie. I widzieliśmy jak Związek Sowiecki zawalił się gospodarczo i pod każdym innym względem. To, co robi obecnie Europa, jest pójściem w kierunku odtwarzania Związku Sowieckiego.
Nigel Farage zachęca, żeby śledzić wybory w Holandii, które odbędą się we wrześniu bieżącego roku. Jego zdaniem, będzie to ważny moment na drodze powrotu Europy do normalności.
Od Redakcji. Zamieszczając w naszym dziale „Unia Europejska” głównie wypowiedzi brytyjskiego posła do Parlamentu Europejskiego Nigela Farage, nie uważamy, że tylko on jeden ma rację. Uznajemy jedynie, ze przy jednostronnych relacjach polskich mediów z prac instytucji europejskich oraz dominującej propagandzie prounijnej, polski czytelnik ma prawo zapoznać się ze stanowiskami innymi niż te, które reprezentują hurra-entuzjazm europejsko-unijny.
Dziękujemy użytkownikowi internetu o nicku KarasekUS za tłumaczenia tekstów i udostępnianie ich polskiej opinii publicznej.
😆 Nigel jest bezbłedny
Ja podchodzę do tego z rezerwą. USA zawsze byli przeciw idei wspólne Europy, która stanowi zagrożenie dla ich interesów gospodarczych i politycznych. Angole maja wybór – polityka atlantycka (proAmerykańska) lub europejska (prounijna). My takiego wyboru nie mamy. A jak Farage mówi o powrocie do „państwa narodowych, wybierających sobie sojuszników” itd to ja już zaczynam się bać. To oznacza powrót do czasów przedwojennych, kiedy państwa zawierały alianse jedne z drugimi przeciwko trzecim. Faktem jest że UE degeneruje się w szybkim tempie i biurokratyzuje oraz trwoni niemiłosiernie pieniądze i że muysi poddać się reformom, przede wszystkim zerwać z rządami biurokratów i unijnych złodziei.
Ale eurobiurokrata bezczelny jest, żeby na USA zwalać skutki burdelu, który narobili. Jak są wydawane pieniądze z Unii widzimy przecież w Polsce. Radosna twórczość, niszczenie konkurencyjności gospodarki, rozdawnictwo według politycznego klucza. Kto bliżej przy korycie, ten może się nażreć. Rację ma Nigel Farage, że biurokracja Eurolandu zatruwa źródła cywilizacji europejskiej opartej na wolności, konkurencyjności, pracowitości.