BlogiBlogi historyczneHistoria KoszalinaLatest

Pierwsze spotkanie…

…mieszkańców Pomorza z Armią Czerwoną w marcu 1945 roku mogło wyglądać właśnie tak jak na zdjęciu. Czołowe oddziały 3 Korpusu Pancernego Gwardii, dużej sowieckiej jednostki pancernej z okresu walk o Koszalin, zostały przedstawione w miniaturowym modelu słynnej japońskiej firmy Tamiya – światowego lidera branży modelarskiej – wykonanego na podstawie archiwalnego zdjęcia, pochodzącego z okresu walk na Pomorzu w 1945. Podpis pod archiwalnym zdjęciem: „Rozpoznawczy transporter opancerzony M3A1, 2. Front Białoruski, kwiecień 1945”. Japońscy specjaliści dobrze odwzorowali amerykański transporter „Scout” jak i symbole umieszczone na burtach pojazdu.

Kołowy transporter opancerzony M3 Scout Car (znany też jako White Scout Car) dostarczany był do ZSRR w ramach programu „Lend Lease”. Armia Czerwona otrzymała ponad 3000 tych pojazdów. Posiadał napęd na 4 koła, poruszał się z prędkością 80-90 km/h. Uzbrojony w broń maszynową dużego kalibru. Załogę stanowiło dwóch kierowców oraz sześciu żołnierzy desantu.

Oddziały zwiadowcze stanowiły awangardę, straż przednią sił głównych, w tym przypadku mas czołgów i zmechanizowanej piechoty. Silnie uzbrojone w broń maszynową, opancerzone i szybkie, zapuszczały się na teren przeciwnika nawet kilkadziesiąt kilometrów przed siłami głównymi, chroniąc je przed zasadzkami i niespodziewanymi kontrami. Były wszędzie, prowadząc rozpoznanie, skutecznie penetrując teren: na leśnych drogach, polnych wertepach, podmokłych łąkach, czasami przemieszczały się nasypami kolejowymi. Ich głównym zadaniem nie była walka, ale zdobywanie informacji o ruchach i położeniu wroga, a także terroryzowanie ludności cywilnej. Zwiadowcy pierwsi wjeżdżali do wsi i miasteczek, oczyszczali trasę, wypatrując zasadzek, zapór przeciwczołgowych, czasem ściągając na siebie ogień nieprzyjaciela, zwłaszcza niedoświadczonego Volkssturmu (tak stało się w Maszkowie na podejściach do Koszalina). Doświadczone wojska frontowe starały się nie ujawniać swoich stanowisk, przepuszczając zwiadowców bez strzału, jednak w przypadku pozycji umocnionych (okopy, rowy i zapory przeciwczołgowe) nie było to możliwe.

Dzięki miniaturowym modelom dzisiejsi mieszkańcy Pomorza i Koszalina mogą zobaczyć bardzo zbliżony obraz tego co widzieli przerażeni Niemcy w 1945 roku. Żeby jednak nie było, że „cudze chwalicie, swojego nie znacie”, warto przypomnieć, że w 2016 roku koszalińscy rekonstruktorzy historyczni z godną podziwu troską o szczegóły odtworzyli sceny z walk o Koszalin w 1945 roku. Galeria zdjęć —> https://koszalin7.pl/rekonstrukcje-pomorze-1945-zdjcia/

Koszalin w marcu 1945 stał się głównym celem operacji pomorskiej (w historiografii sowieckiej i anglo-amerykańskiej: operacji wschodniopomorskiej). Tutaj miało nastąpić dojście do morza i rozcięcie na dwie części broniącej Pomorza Armii „Wisła”. Bój o Koszalin rozpoczął się wieczorem 3 marca 1945 roku. Spodziewano się natarcie Armii Czerwonej z południa, z kierunku Bobolic. 3 Korpus Pancerny Gwardii, któremu przypadła główna rola w zdobyciu miasta, nadszedł jednak od wschodu, z rejonu Polanowa, gdzie był zgrupowany. Do Koszalina dotarł dwoma drogami: bezpośrednią Koszalin-Polanów oraz drugą przez Sianów, Ratajki, Nadbór, Polanów. Po krótkiej ale gwałtownej walce zdobył Sianów, a następnie dotarł przez Kłos do granic Koszalina, opanowując po drodze znakomity punkt obserwacyjny – wieżę na Górze Chełmskiej (Gollen), dającą rozległy widok nie tylko na Koszalin ale całą przyległą okolicę.

3 marca o godz. 17.00 korpus pancerny zajął pozycje wyjściowe. Atak rozpoczął się ostrzałem artyleryjskim skierowanym na koszary artyleryjskie, węzeł kolejowy oraz skrzyżowanie dwóch najważniejszych dróg w tej części Pomorza (dzisiaj 6 i 11), które wówczas znajdowało się w samym środku Koszalina. Ofiarą ostrzału padło ok. 40% ówczesnej zabudowy miasta (Koszalin był trzy razy mniejszy niż dzisiaj). Nad ranem 4 marca miasto było już całkowicie okrążone. W międzyczasie nadjechała sowiecka piechota (głównie 272 Dywizja strzelecka), niezbędna w walkach ulicznych i przy blokadzie miasta. Ponownie włączyła się artyleria, a po niej od wschodu i południowego-wschodu wjechały do Koszalina pojazdy pancerne z desantem piechoty. Początkowo główny kierunek ataku prowadził z Chełmoniewa (Gollendorf) w kierunku koszar, później toczone walki uliczne oraz na wewnętrznym pierścieniu umocnień. Trwały one przez cały dzień 4 marca aż do wieczora 5 marca. (tr)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.