Ruch JOW

W Senacie po nowemu, w Koszalinie po staremu

JOWW nadchodzących wyborach do Senatu oraz w wyborach do samorządów w 2014 roku głosować będziemy już w jednomandatowych okręgach wyborczych (JOW). Zdecydował o tym Sejm w środę 5 stycznia. Kolejne zdobyte dla JOW przyczółki w wyborach są nie tylko zasługą polityków, ale także (a może nawet przede wszystkim) działaczy Ruchu Obywatelskiego na Rzecz Jednomandatowych Okręgów Wyborczych, który od 17 lat prowadzi walkę o wprowadzenie tego systemu w Polsce. Koszalinianie są jednymi z najaktywniejszych uczestników Ruchu, jednak tym razem nie mają zbyt wielu powodów do satysfakcji – wybory w miastach na prawach powiatu, a więc i w Koszalinie, będą się odbywały według starej ordynacji, preferującej partie i grupy oligarchiczne.

„Setka” dla Koszalina

Zgodnie z nowymi przepisami najbliższe wybory do Senatu odbędą się w 100 okręgach wyborczych. Każdy komitet wyborczy będzie mógł zgłosić tylko jednego kandydata na senatora w okręgu, a wyborca będzie mógł oddać głos tylko na jednego kandydata. Obecnie w jednym okręgu wybiera się od dwóch do czterech senatorów. Ostatnim okręgiem wyborczym wymieniomym w nowej ustawie, jest Koszalin, który tym samym otrzymał numer 100. Dokładnej, miasto Koszalin (miasto na prawach powiatu) oraz powiaty koszaliński, sławieński, szczecinecki. Całe województwo zachodniopomorskie zostało podzielone na cztery jednomandatowe okręgi wyborcze. Okręg Nr 97 obejmować będzie Szczecin (miasto na prawach powiatu) oraz powiat policki; Okręg Nr 98 – Świnoujście (miasto na prawach powiatu) oraz powiaty goleniowski, gryficki, gryfiński, kamieński, łobeski, myśliborski, pyrzycki i stargardzki; Okręg Nr 99 – powiaty białogardzki, choszczeński, drawski, kołobrzeski, świdwiński, wałecki.

W JOW wygrywa ten kandydat, który uzyskał największą ilość głosów lub mówiąc inaczej – otrzymał o jeden głos więcej od swego rywala. Jeżeli dwóch lub kilku kandydatów otrzyma taką samą liczbę głosów, o pierwszeństwie rozstrzyga większa liczba obwodów głosowania, w których jeden z kandydatów uzyskał więcej głosów. W przypadku, gdyby liczba tych obwodów była równa, o tym kto zostanie senatorem decydować będzie losowanie (rozwiązanie znane w krajach anglosaskich). Nie zmieniają się inne zasady dotyczące wyborów, m.in. prawo do zgłaszania kandydatów przysługiwać będzie tylko komitetom, co niestety wyklucza indywidualne zgłoszenia kandydatów.

Koszalin poza zasięgiem JOW

Posłowie poparli także poprawkę Senatu dotyczącą wyborów radnych w wyborach samorządowych, która wprowadza jednomandatowe okręgi wyborcze we wszystkich gminach, bez względu na liczbę mieszkańców, jednak z wyłączeniem miast na prawach powiatu. Oznacza to, że w następnych wyborach samorządowych, które odbędą się w roku 2014, wszystkie gminy wiejskie oraz mieszkańcy takich miast jak Kołobrzeg, Szczecinek, Świdwin, Białogard będą wybierać swoich radnych według ordynacji większościowej w okręgach jednomandatowych, jedynie Koszalin według ordynacji proporcjonalnej w okręgach wielomandatowych (w wyborach 2010 Koszalin był podzielony na 5 okręgów po 5 mandatów w każdym). W województwie zachodniopomorskim, oprócz Koszalina miastami na prawach powiatu są jeszcze Szczecin i Świnoujście. W całej Polsce jest takich miast 65.

Dotąd w okręgach jednomandatowych głosowali jedynie wyborcy z gmin do 20 tys. mieszkańców, a więc ok. 17 mln mieszkańców (45 proc.) lub 13,5 mln wyborców (44 proc.), ale już w wyborach 2014 roku ilość głosujących w JOW zwiększy się o 8,8 mln mieszkańców lub 7,1 mln wyborców, i wyniesie ogółem 25,7 mln mieszkańców (68 proc.) lub 20,6 mln wyborców (67 proc). Niestety, ponad 10 mln wyborców z 65 miast na prawach powiatu będzie wybierać radnych według starej (tzw. proporcjonalnej) ordynacji.

Koszalinianie w Ruchu Obywatelskim JOW

W tym roku po raz pierwszy od 50 lat święto Trzech Króli było dniem wolnym od pracy. Przy tej okazji media bardzo często przypominały, że autorem tej inicjatywy jest Jerzy Kropiwnicki, były prezydent Łodzi. Wydarzenie zbiegło się w czasie z uchwaleniem nowego kodeksu wyborczego wprowadzającego JOW w niektórych wyborach, jednak w tym przypadku nikt nie przypominał pracy wykonanej przez prof. Jerzego Przystawę z Wrocławia i Ruch Obywatelski Jednomandatowe Okręgi Wyborcze, który od 17 lat toczy walkę o JOW w Polsce. To właśnie ten Ruch organizuje konferencje, w tym także międzynarodowe, manifestacje uliczne (Marsze na Warszawę), wydaje książki i czasopisma. Wypracował cały aparat pojęciowy (włącznie z samą nazwą i skrótem JOW), przygotował projekty aktów prawnych, opublikował mnóstwo artykułów prasowych, polemik, listów. To dzięki niemu sprawa ordynacji JOW weszła do języka debaty publicznej, stała się przedmiotem sporu politycznego, obietnic wyborczych, partyjnych i wewnątrzpartyjnych rozliczeń. Niezmiennym celem Ruchu jest jednak ordynacja jednomandatowa w najważniejszych wyborach – do Sejmu. To te wybory są sercem systemu politycznego i one w głównej mierze warunkują jakość demokracji przedstawicielskiej w państwie.

Ważne miejsce w Ruchu zajmują Koszalinianie, wśród których najbardziej znani to Stefan Romecki, Tadeusz Wołyniec i Tadeusz Rębisz.

– Jesteśmy ruchem patriotycznym i z góry zakładamy, że nikt nam nigdy nie podziękuje za to, co robimy – mówi Stefan Romecki. – Jeśli jednak najbliższe wybory do drugiej izby parlamentu odbędą się już w ordynacji JOW, a kolejne 7 mln wyborców będzie za 4 lata jednomandatowo wybierać samorządy, to jest to ogromna zasługa Ruchu i jego lidera prof. Jerzego Przystawy. Szkoda tylko, że Koszalin, tak jak inne miasta na prawach powiatu, będzie jeszcze musiał poczekać w kolejce do demokracji.

Sam Romecki kandydował do Rady Miejskiej w ostatnich wyborach samorządowych. Nie skorzystał z propozycji startu z partyjnych list wyborczych i poszedł do wyborów z własnym niezależnym komitetem. Nie został radnym, chociaż jego komitet przekroczył próg wyborczy, a on sam otrzymał wynik lepszy od 16 radnych zasiadających w obecnej 25-osobowej Radzie Miejskiej. (jow)

Zjazd Ruchu JOW w Poznaniu (2005). Od lewej: Stefan Romecki, prof. Jerzy Przystawa, dr Wojciech Kulesza.

6 komentarzy do “W Senacie po nowemu, w Koszalinie po staremu

  • Mam dosc juz partyjnych wyborow,nie bede chodzil glosowac,do czasu az zmienia ordynacje wyborcza,moze dozyje tego.Wyborca.Brawo Koszalin.

    Odpowiedz
  • Znaczy się, Koszalin wywalczył JOW dla Kołobrzegów i inny ch wrażych Szczecinków, a sam musi obejśc sie smakiem? Niezłe, niezłe… 😀

    Odpowiedz
  • Nie rozumiem jak w wyborach samorządowych w jednym kraju ludzie maja głosować według dwóch róznych ordynacji. To jest polska paranoja.

    Odpowiedz
  • Czy Ci rzadzacy naprawde mysla ,ze ludzie nic nie wiedza i robi sie ich w bambuko,ale wszystko do czasu.

    Odpowiedz
  • Ja nie rozumie w jakim Kraju zyje,jak moga byc w jednym Kraju dwie ordynacje wedlug,ktorych mamy wybierac swoich przedstawicieli,co Gmina inna ordynacja.TO!!!!CHORE!!!!

    Odpowiedz

Skomentuj Bartek Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.