Rekonstrukcje. Przyjazd Ignacego Paderewskiego do Poznania (foto)
„Z Paryża przez Gdańsk przybył do kraju Paderewski. Gdy zjawił się w Poznaniu w czasie świąt Bożego Narodzenia 1918 roku, doszło na skutek owacji, jaką uczyniła mu pod hotelem, gdzie zamieszkał, ludność polska, do trzydniowych walk, których rezultatem było objęcie rządów przez Polaków” – pisze przedwojenny historyk, Stanisław Kutrzeba.
Nieco inaczej widzi rolę Paderewskiego powojenny historyk Janusz Pajewski, umieszczając wydarzenia w Poznaniu w ciągu wielu wydarzeń politycznych, które wydarzyły się pod koniec 1918 roku i doprowadziły do odzyskania niepodległości: „Paderewski wyjeżdżał do Polski z gorącym pragnieniem doprowadzenia zwalczających się stronnictw do współpracy; w mniemaniu własnym, jak również bardzo wielu Polaków i cudzoziemców był przyszłym pierwszym prezydentem odrodzonej Rzeczypospolitej. Pierwsze kroki Paderewskiego na ziemi polskiej zdawały się zapowiadać, że misja jego będzie miała doniosłe dziejowe znaczenie. Manifestacje patriotyczne w Poznaniu w dniu przybycia tam Paderewskiego przyśpieszyły wybuch Powstania Wielkopolskiego. Wzrósł jeszcze autorytet mistrza i urok, jaki opromieniał jego w Polsce”. Paderewski odbył jeszcze triumfalną podróż do Warszawy, witany na stacjach przez rozentuzjazmowane tłumy oraz triumfalny wjazd do Warszawy. Zdaniem Pajewskiego była to wielka rozgrywka z Piłsudskim o władzę, którą Paderewski „przegrał już w samym początku walki”.
Bez względu jednak na oceny polityczne, poza dyskusją pozostaje fakt, że Ignacy Paderewski swoim przybyciem do Poznania zainicjował wybuch Powstania Wielkopolskiego. Niemcy zdawali sobie sprawę z zagrożenia i obserwowali przyszłego premiera Polski przez cała trasę przejazdu – z Gdańska, dokąd Paderewski w towarzystwie małżonki i oficerów angielskich przybył 25 grudnia 1918 na krążowniku „Concorde”, jak i podczas podróży koleją na trasie Piła – Rogoźno – Oborniki – Poznań. Na stacjach dochodziło do incydentów prowokowanych przez Niemców, m.in. w Rogoźnie oficerowie próbowali go nakłonić do zmiany trasy i udania się bezpośrednio do Warszawy.
26 grudnia 1918 roku o godz. 21.10 na poznański dworzec boczny (cesarski) wjechał pociąg wiozący Paderewskiego. Na stacji czekały nie tylko tłumy rozentuzjazmowanych Polaków, ale także oficerowie niemieccy z dokumentem – zakazem pobytu w mieście dla Paderewskiego. Poznaniacy otoczyli niemieckich oficerów kordonem i nie dopuścili do wręczenia nakazu opuszczenia miasta. Po wysłuchaniu powitalnych przemówień i patriotycznych pieśni Paderewski przejechał do hotelu „Bazar”, gdzie witał go prezydent Poznania Jarogniew Drwęski z członkami Komisariatu Naczelnej Rady Ludowej. Z okna nad wejściem do hotelu mistrz przemówił do poznaniaków zgromadzonych na placu Wilhelma (Wilhelmplatz).
27 grudnia 1918 Polacy zorganizowali manifestacyjne pochody, Niemcy postanowili więc zaprowadzić porządek. Najaktywniejsi z nich, wspierani przez żołnierzy elitarnego 6. pułku grenadierów zorganizowali kontrpochód, który spod koszar, ruszył w kierunku placu Wilhelma, niszcząc po drodze siedzibę Komisariatu NRL i zrywając zawieszone na prywatnych balkonach flagi państw ententy. Polskie oddziały Służby Straży i Bezpieczeństwa oraz Straży Ludowej, nie zamierzały w tej sytuacji pozostawać bezczynne. Około godziny 17.00 padły pierwsze strzały. Wybuchło powstanie.
Pół roku później, 28 czerwca 1919 roku, Ignacy Paderewski, już jako premier Polski i delegat na pokojową konferencję w Paryżu, złożył swój podpis na Traktacie Wersalskim, przywracającym Polsce niepodległość, z Wielkopolską w granicach Rzeczypospolitej.
Cytaty pochodzą z opracować Stanisława Kutrzeby i Janusza Pajewskiego.
Nazwa inscenizacji: „Przyjazd Ignacego Paderewskiego do Poznania”.
Data i miejsce rekonstrukcji: Koszalin, 11 listopada 2016 roku, róg ulic Zwycięstwa i Piłsudskiego.
Inscenizacja: Bałtyckie Stowarzyszenie Miłośników Historii „Perun”. W rolę Ignacego Paderewskiego wcielił się aktor Bałtyckiego Teatru Dramatycznego w Koszalinie Artur Czerwiński.
{gallery}blog/2016/16_11_11_paderewski_poznan{/gallery}
Paderewski jechała dorożką a nie samochodem z lat 40-tycxh 😆