Dariusz Lipiński: Federalizacja Europy, czyli likwidacja suwerennej Polski
1. W jednym zgodzą się zwolennicy tak prawicy, jak i dotychczasowej opozycji. Rząd Tuska zaakceptuje zmiany w Traktatach procedowane w Parlamencie Europejskim. Można by je nazwać: „Likwidacja suwerenności państw członkowskich”. Zapraszam do krótkiego przeglądu.
2. Państwa członkowskie tracą suwerenność w dziedzinie spraw zagranicznych, bezpieczeństwa zewnętrznego i obrony, które trafiają do kompetencji Unii dzielonych z Państwami Członkowskimi. W tych (i innych) kwestiach zostaje zniesiona zasada jednomyślności na rzecz głosowania większością kwalifikowaną.
3. Do celów Unii dopisana zostaje „autonomia strategiczna”, czyli odwieczne (w skali historii integracji) marzenie Niemiec i Francji o pozbyciu się z Europy wojsk USA. Także marzenie Rosji. Stąd aż taka przyjaźń tych dwóch krajów z Putinem.
4. Unia ustanawia armię europejską pod operacyjnym dowództwem Unii (czyli głównie Niemiec i Francji). Jeśli macie wątpliwości, co to oznacza dla Polski, przypomnijcie sobie, jak zareagowały na wojnę na Ukrainie Niemcy i Francja, a jak państwa spoza Unii, takie jak USA i UK.
5. Wspólna Polityka Zagraniczna i Bezpieczeństwa (WPZiB) zostaje wyjęta spod zasady jednomyślności. Zlikwidowana zostaje traktatowa możliwość nie wykonywania decyzji przez państwo, które wstrzymało się od głosu i złożyło w tej sprawie stosowne oświadczenie.
6. Ideologia gender zostaje jawnie dopisana do katalogu „wartości europejskich”. Wszędzie w Traktatach zapis o równości kobiet i mężczyzn, zostaje zastąpiony „równouprawnieniem płci” (gender equality). Liczby „równouprawnionych” płci nie określono.
7. Represje w stosunku do państwa członkowskiego, dotychczas dość nieokreślone i możliwe tylko w wyniku jednomyślnej decyzji Rady Europejskiej, teraz mogą zostać uruchomione przez kwalifikowaną większość Rady, Parlament Europejski lub Komisję poprzez sławetny TSUE.
8. Kary finansowe, dotychczas – jak w przypadku polskiego KPO – poza traktatowe czyli bezprawne, teraz mogą polegać nawet na odbieraniu środków należnych z budżetu Unii.
9. Państwa członkowskie (reprezentowane przez Radę Europejską) tracą prawo wskazywania kandydata na przewodniczącego Komisji na rzecz Parlamentu Europejskiego. Następuje odwrócenie kompetencji tych dwóch gremiów o 180 stopni.
10. W składzie KE obowiązywała zasada „jedno państwo – jeden komisarz”. Teraz Komisja ma być 15-osobowa. Czyli 12 państw nie będzie miało swego przedstawiciela. Jeśli sądzicie, że w ten sposób karane będą państwa, których obywatele głosują niewłaściwie, trafnie sądzicie.
11. Pojawia się nowa funkcja podsekretarzy w niesprecyzowanej liczbie i o kompetencjach zbliżonych do sekretarzy (=komisarzy) („powierza im się określoną tekę”). Jeśli sądzicie, że wielu podsekretarzy będą miały państwa rządzące Unią, a żadnych państwa krnąbrne, trafnie sądzicie.
12. Wiele wyłącznych kompetencji państw członkowskich, np. LEŚNICTWO, ma wejść do kompetencji Unii dzielonych z Państwami Członkowskimi. Na pytanie: „Czy UE przejmie polskie lasy?” odpowiedź brzmi: „Będzie miała taką możliwość, będzie mogła ingerować w politykę leśną”. A skoro tak, to zrobi to.
13. Absolutnym kuriozum jest procedura zmiany Traktatów. Zmiany będą wchodziły w życie po ratyfikacji w 4/5 państw członkowskich (dotychczas jednomyślnie). UMOWA MIĘDZYNARODOWA (jaką jest Traktat) MOŻE OBOWIĄZYWAĆ TAKŻE W TYCH PAŃSTWACH, KTÓRE NIE CHCĄ DO NIEJ PRZYSTĄPIĆ.
14. Wszystkich proponowanych zmian jest 267, więc trudno omawiać je w krótkich wpisach. Nieco szerzej piszę o tym w Gazecie na Niedzielę sprzed tygodnia. Kto ciekaw, zapraszam: https://gnn.pl/skrajnie-radykalny-projekt-zmian-traktatowych/
15. Kto chciałby zapoznać się z pełnym tekstem źródłowym, podaję link: europarl.europa.eu/doceo/document Utrata suwerenności jest realna jak nigdy od dziesięcioleci i to w sposób nieodwracalny.
16. Jeszcze postscriptum: Czy zgadniecie skąd pochodzą sprawozdawcy (jest ich pięcioro) tego projektu desuwerenizacji państw europejskich? Czworo z nich to Niemcy: Sven Simon (CDU), Gabriele Bischoff (SPD), Daniel Freund (Zieloni) i Helmut Scholz (postkomunistyczna Die Linke) – można by powiedzieć: pełne polityczne zjednoczenie Niemiec. Piątym jest Belg, Guy Verhofstadt. Przynajmniej niektórzy (Freund, Verhofstadt) znani z wielu antypolskich wystąpień. Zdziwienie?
Dariusz LIPIŃSKI sam przedstawia się na swoim profilu na Twitterze (obecnie X) następująco: „Były poseł. Wykładowca akademicki. Kociarz i psiarz. Dziadek. Cyklista: „Po kręgosłupie Europy. Rowerem z Paryża do Santiago de Compostela” (wyd. Zysk i S-ka).” Tytuł pochodzi od redakcji.
Tekst źródłowy. „Projekt sprawozdania w sprawie wniosków Parlamentu Europejskiego dotyczących zmiany traktatów (2022/2051(INL)). Komisja Spraw Konstytucyjnych. Sprawozdawcy: Guy Verhofstadt, Sven Simon, Gabriele Bischoff, Daniel Freund, Helmut Scholz” – https://www.europarl.europa.eu/doceo/document/AFCO-PR-746741_PL.pdf