Myśl zachodnia

Mentalnie Polacy na Ziemiach Zachodnich znaleźli się na bardzo niewygodnym gruncie

W naszym cyklu „Polska myśl zachodnia” rozpoczynamy publikacje artykułów Ryszarda Surmacza, historyka i dziennikarza, specjalizującego się w problematyce zachodniej. Autor z niezwykłą przenikliwością i znajomością rzeczy omawia uwarunkowania historyczne, polityczne i kulturowe Ziem Odzyskanych, wykazując przy zdumiewającą znajomość sytuacji mentalnej Polaków zamieszkujących te tereny (sam jest mieszkańcem Lublina). Poziom tych analiz stawia go wśród bardzo nielicznych polskich historyków i publicystów, którzy rozumieją doniosłość tych zagadnień dla przyszłości Polski.

Ryszard Surmacz: Ziemie zachodnie i północne to 1/3 terytorium państwa polskiego. Są najbardziej zmanipulowanymi i zakłamanymi ziemiami w Polsce. Polacy mentalnie tam znaleźli się na bardzo niewygodnym gruncie, a właściwie wobec jego braku – już nie jagiellońscy, a jeszcze nie piastowscy. Fakt ten może budzić zdziwienie, bo od 60-ciu kilku lat stąpają po tej ziemi i zupełnie nie zdają sobie sprawy z jej geopolitycznych uwarunkowań. W jaki więc sposób z tego wszystkiego można sklecić państwo?

Artykuł jest sprawozdaniem z konferencji naukowej „Myśl zachodnia: twórcy – koncepcje – realizacja do 1989 roku”, która odbyła się w Szczecinie 21-22 października 2011. Nie ogranicza się jednak do konferencji, ale wykracza poza jej tematykę. Autor podejmuje własną refleksję nad stanem świadomości społeczeństwa Ziem Odzyskanych w kontekście uwarunkowań geopolitycznych i polskiej racji stanu. (zm)

 

 

„MENTALNIE POLACY NA ZIEMIACH ZACHODNICH ZNALEŹLI SIĘ NA BARDZO NIEWYGODNYM GRUNCIE” – cały artykuł

 

 

 

 

9 komentarzy do “Mentalnie Polacy na Ziemiach Zachodnich znaleźli się na bardzo niewygodnym gruncie

  • [b]”Myśl zachodnia: twórcy – koncepcje – realizacja do 1989 r.”[/b]

    Tytuł konferencji wiele mówiący. Dlaczego organizatorzy założyli sami sobie wędzidło ograniczając dyskusję? Dlaczego zakreślili ramy czasowe do 1989 roku? To znaczy, ze po 1989 roku już nie ma polskiej myśli zachodniej? Koniec historii nastąpił w 1989 roku? A może ze względu na politycznych sponsorów konferencji którzy uważają, że historia relacji polsko-niemieckich zakończyła się w 1990 roku?

    Odpowiedz
  • [quote name=”Wicepierdoła”][b]”Myśl zachodnia: twórcy – koncepcje – realizacja do 1989 r.”[/b]

    Tytuł konferencji wiele mówiący. Dlaczego organizatorzy założyli sami sobie wędzidło ograniczając dyskusję? Dlaczego zakreślili ramy czasowe do 1989 roku? To znaczy, ze po 1989 roku już nie ma polskiej myśli zachodniej? Koniec historii nastąpił w 1989 roku? A może ze względu na politycznych sponsorów konferencji którzy uważają, że historia relacji polsko-niemieckich zakończyła się w 1990 roku?[/quote]

    Widać że nie przypadkowo przezwali cię Wicepierdoła. 🙂 Ciesz się że w ciągu 23 lat istnienia tzw. III Rzeczypospolitej organizowano na Pomorzu Zachodnim jedną jedyną konferencję na temat idei zachodniej 😉

    Odpowiedz
  • Instytutowi Zachodniemu w Poznaniu dawno już obcięto jaja. To nie jest żaden instytut tylko jakaś agencja unijno-europejska do spraw ekumenizmu, pojednania, przebaczania i przepraszania za wywołanie przez Polskę II wojny światowej i zmuszenie pokojowej ludności Niemiec do podjęcia wojny w obronie swych zagrożonych granic.

    Wojciechowski się w grobie przewraca.

    Odpowiedz
  • [quote name=”jadzik”][quote name=”Wicepierdoła”][b]”Myśl zachodnia: twórcy – koncepcje – realizacja do 1989 r.”[/b]

    Tytuł konferencji wiele mówiący. Dlaczego organizatorzy założyli sami sobie wędzidło ograniczając dyskusję? Dlaczego zakreślili ramy czasowe do 1989 roku? To znaczy, ze po 1989 roku już nie ma polskiej myśli zachodniej? Koniec historii nastąpił w 1989 roku? A może ze względu na politycznych sponsorów konferencji którzy uważają, że historia relacji polsko-niemieckich zakończyła się w 1990 roku?[/quote]

    Widać że nie przypadkowo przezwali cię Wicepierdoła. 🙂 Ciesz się że w ciągu 23 lat istnienia tzw. III Rzeczypospolitej organizowano na Pomorzu Zachodnim jedną jedyną konferencję na temat idei zachodniej ;-)[/quote]

    Cieszę się jak cholera! Tak samo jak z tego, że jedyny facet w IPN który rozumie sytuację Polaków na Pomorzu Zachodnim mieszka w Lublinie, a nie np. w Szczecinie.

    Odpowiedz
  • [quote][b]Polacy mentalnie tam znaleźli się na bardzo niewygodnym gruncie, a właściwie wobec jego braku – już nie jagiellońscy, a jeszcze nie piastowscy. [/b][/quote]

    [b]Nie są już jagiellońscy i nigdy nie będą piastowscy, bo tutejsze s*** elyty właśnie wyrzucają z głównego placu miasta pomnik Piastowski z pięknym piastowskim orłem i trzema włóczniami wojów piastowskich wbitymi w Pomorską ziemię. Tak się niszczy świadomość historyczna, tak się niszczy Polskę. Tak zdrajcy Polski sobie POczynają w Koszalinie. Żeby było śmieszniej (a może straszniej) „patriotyczny” PiS ochoczo w tym pomaga. Media „katolickie” tak samo.[/b]

    Odpowiedz
  • To ciekawe, że historyk IPN ma odwagę powiedzieć, że ocena PRL powinna być dokonywana w oparciu o jasno zdefiniowane kryteria. Z tego wynika, że jest w IPN ktoś, kto rozumie, że tzw. „antykomunizm” na Ziemiach Odzyskanych jest tajną bronią ośrodków wrogich Polsce i agentury niemieckiej. W Polsce etnicznej można sobie uprawiać tak rozumiany antykomunizm do woli, nie prowadzi to do zakwestionowania polskiej historii. Można przekreślić PRL, bo tam jest się do czego odwoływać z przeszłości. Na Ziemiach Odzyskanych taki sam „antykomunizm” (uprawiany często przez zdemoralizowanych polityków i dziennikarzy komuszego chowu) prowadzi do zakwestionowania polskości tych ziem. Przed 1945 roku was tu nie było, a po 1945 roku był to komunizm. To jest pułapka zastawiona na Polskę.

    Odpowiedz
  • „Komunistyczny” pomnik

    [img]http://koszalin7.pl/img/kos/pomniki/bylismy_jestesmy_08_m.jpg[/img]

    Odpowiedz
  • [quote name=”Webster”]To co, mamy chwalić komunizm???!!!![/quote]

    Nic z tych rzeczy. Każdy poważny kraj prowadzi swoją politykę historyczną – na zewnątrz jednolitą. Amerykanie, którzy mają nieco ponad 200 lat historii doprowadzili do perfekcji konwencję Ojców Założycieli, etosu Dzikiego Zachodu itd. Jednak w samych Stanach różnice w odwoływaniu się do przeszłości są ogromne. Jankes z północy jeszcze dziś może dostać bańki w Teksasie, gdyby za bardzo afiszował się ze swoimi poglądami. Cała Francja szczyci się tradycją Rewolucji francuskiej, ale są rejony Francji (Wandea), gdzie mówienie o rewolucji to tak jak mówienie o stryczku w domu wisielca. Hiszpania ma bardzo ostre podziały historyczne, poszczególne landy Niemiec odwołują się do różnych tradycji itd.

    O to też chodzi w Polsce, żeby zdefiniować naszą politykę historyczną na Pomorzu Zachodnim. Trzeba też dokonać rzetelnej oceny PRL-u, potępiając to co złe, ale nie przekreślając wysiłku i poświęcenia narodu. O tym pisze Surmacz, który dla mnie jest rewelacją – już myślałem, że w Polsce nie spotkam trzeźwo myślących i rzetelnych historyków. Dopóki tego nie zrobimy, będziemy rozgrywania przez ośrodki zagraniczne i ich agenturę wpływu w Polsce, która rozszerza się każdego dnia, rozsiadła się w redakcjach niepolskich gazet i na salonach politycznych jaczejek partyjnych realizujących obce interesy.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.