Obywatelskość

Kiedy rozum śpi…

ElityO elicie, której nie ma, o lokajstwie intelektualnym i milczeniu intelektualistów, pisze w dzisiejszej "Rzeczpospolitej" znany publicysta, zwolennik wprowadzenia w Polsce jednomandatowych okręgów wyborczych, Maciej Rybiński. "Milczenie ludzi fachowych i wrażliwych pozwala elicie politycznej, wspieranej przez intelektualne lokajstwo, licytować się na płaską i głupią demagogię" – pisze autor.

Jest mało prawdopodobne, by Polska posiadała elity intelektualne. Po prostu – nie dano nam szans na jej wyłonienie. Chociaż Rybiński nie wiąże tego bezpośrednio z systemem wyborczym, to kontekst wypowiedzi wyraźnie to sugeruje.

W III Rzeczypospolitej elita ducha, zbiorowość intelektualistów posiadających wpływ na społeczeństwo, przestała istnieć publicznie. Jest ignorowana przez elitę polityczną, co najwyżej najwybitniejsze jednostki służą przy odświętnych okazjach do garnirowania szukających popularności polityków. Zastąpiła ją pseudoelita z nominacji, którą można stracić, wykazując zbyt zuchwałą niezależność. Elity władzy stały się samowystarczalne, elitom intelektualnym nie odpowiadają obowiązki dworskie.

Nie mamy innych elit, poza politycznymi. Te zresztą, trudno elitą nazwać. Rządzi pieniądz, a polityka stała się sposobem na życie, rodzajem działalnosci gospodarczej. Przy okazji Rybiński przypomina różnicę – sformułowaną przez Maxa Webera – między tymi, którzy żyją dla uprawiania polityki, i tymi, którzy żyją z polityki.

W polskiej świadomości społecznej inne elity, poza polityczną, nie istnieją. Elita urodzenia została zlikwidowana w PRL ostatecznie. Elitę intelektualną zepchnięto na margines. Elita gospodarcza jeszcze nie powstała, podobnie jak elita pieniądza, a nad zaczątkami obu ciąży odium podejrzenia o machinacje kryminalne. Powszechnie akceptowanej elity moralnej nie ma, ponieważ nie ma powszechnie akceptowanej moralności publicznej jako porządku spontanicznego. Nie ma u nas nawet elity urzędniczej, ponieważ karuzela stanowisk kręci się zbyt szybko, aby pozwolić na ukształtowanie się jakiejkolwiek trwałej struktury.

Posłowanie stało się dochodowym interesem, każdy stara się więc przestrzegać takich reguł gry, żeby beneficjum nie stracić, dzierżyć je dożywotnio, a najlepiej jeszcze założyć rodzinną dynastię. Polska jest pod tym względem wyjątkiem.

W Polsce elita polityczna – poza jednostkami, które policzyć można na palcach jednej ręki – to amatorzy. Albo gorzej jeszcze – aktywiści. Obserwacja poczynań polskich elit politycznych – to znaczy grup, które roszczą sobie pretensje do takiej przynależności – pozwala postawić pytanie, czy przypadkiem w III Rzeczypospolitej nie spełniło się wielkie marzenie Lenina o państwie, którym zdolna byłaby kierować, w wolnym od gotowania czasie, każda kucharka. Większość naszych polityków wyrosła na platonowskich filozofów – królów w formacie kieszonkowym albo po prostu drobnomieszczańskim.

Rozerwanie związku pomiędzy polityką, a kulturą intelektualną, jest dla autora oczywiste. Życie polityczne – osobno, życie intelektualne – osobno. Elita władzy – sobie, elita intelektualna, której życie polityczne już zupełnie obrzydło – sobie. Ze szkodą dla państwa polskiego. Albo może odwróćmy pytanie – z korzyścią dla kogo?

Spauperyzowana elita ducha milczy najczęściej, zniechęcona brutalnością i ubóstwem myślowym politycznych rozgrywek, lękając się, że zabranie głosu w którejś z ważnych spraw publicznych zakończy się przyklejeniem etykietki z politycznego segregatora.
Milczenie ludzi fachowych i wrażliwych pozwala elicie politycznej, wspieranej przez intelektualne lokajstwo, licytować się na demagogię, płaską i głupią, na niespełnialne obietnice i absurdalne wizje, przeciwko którym nie podnosi głosu nikt niezależny, niepodejrzewany o partyjne uwikłania, posiadający niekwestionowany autorytet rozumu. Rozum został uśpiony.

Oprac. KW
na podstawie Maciej Rybiński "Elita, która nie jest elitą"
Rzeczpospolita 07-12-2008

Śp. Maciej Rybiński zmarł 22 października 2009.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.