Dodano: 2008-09-18 Represje wobec Zofii Pietkiewicz po manifestacji z 31 sierpnia 1982 roku Niezłomna Koszalinianka Jedna z najbardziej aktywnych uczestniczek koszalińskiej manifestacji z 31 sierpnia 1982 roku była Zofia Pietkiewicz. Ona też poniosła najostrzejsze konsekwencje spośród wszystkich zatrzymanych podczas zajść.
Zatrzymana podczas demonstracji, a następnie aresztowana. W postanowieniu o tymczasowym aresztowaniu z dnia 3 września 1982 roku, napisano: Zofia Pietkiewicz oskarżona jest o przestępstwo z artykułu 236 kk [kodeksu karnego] popełnione w ten sposób, że w dniu 31 sierpnia 1982 roku w Koszalinie, w trakcie nielegalnie zorganizowanej akcji protestacyjnej znieważała podczas i w związku z pełnieniem obowiązków służbowych interweniujących funkcjonariuszy MO (...) wyzywając ich słowami powszechnie uznanymi za obelżywe... Zastosowanie tymczasowego aresztowania uzasadniono tym, że "oskarżona dopuściła sie zarzucanego czynu w okresie obowiązywania przepisów o stanie wojennym w kraju, wykazała duże nasilenie złej woli - wykazując duże zaangażowanie w organizowaniu nielegalnego zgromadzenia a następnie przed zatrzymaniem i po zatrzymaniu przez organa MO używała wyjątkowo obraźliwych słów".
Zofia Pietkiewicz została bardzo szybko, bo już 2 września 1982 r., osądzona w procesie karnym. Sąd Rejonowy pod przewodnictwem sędziego Waldemara Płóciennika (obecnie - 2008 rok - sędzia Sądu Najwyższego), z oskarżenia prokuratora Romualda Michaluka, uznał ją winną zarzucanego czynu: w dniu 31 sierpnia 1982 roku w Koszalinie w trakcie nielegalnie zorganizowanej akcji protestacyjnej, znieważyła podczas i w związku z pełnieniem obowiązków służbowych interweniujących funcjonariuszy MO (...) wyzywając ich słowami powszechnie uznanymi za obelżywe, a więc dopuściła się czynu określonego w art. 236 k.k. i skazał na 8 miesięcy pozbawienia wolności, wymierzył 1800 złotych opłaty sądowej od orzeczonej kary oraz obciążył kosztami postępowania sądowego. W uzasadnieniu wyroku, jako jeden z zarzutów podano: Obserwowana w godzinach od 19.30 do 21.30 przez funkcjonariuszy MO jako pierwsza intonowała pieśni narodowe i religijne oraz o charakterze dziękczynnym wobec "Solidarności" (...) Skandowała też jako pierwsza okrzyki, hasła oraz wyzwiska pod adresem stojących pod sklepem "Jubiler" funkcjonariuszy MO m.in. "esesmani", "bandyci". Zebrani ludzie powtarzali za nią okrzyki i wyzwiska. W dalszej części uzasadnienia następuje opis okoliczności zatrzymania Z. Pietkiewicz. Po rozejściu się tłumu oskarżona udała się w kierunku ulicy Młyńskiej i przy skrzyżowaniu tej ulicy z ul. Zawiszy Czarnego została zatrzymana przez radiowóz MO. Mimo dwukrotnego wezwania do wejścia do wnętrza radiowozu oskarżona odmówiła kategorycznie a po umieszczeniu jej tam siłą obrzuciła funkcjonariuszy takimi wyzwiskami jak: "esesmani, chamy, bydlaki, sk-syny" następnie zaś usiłowała wymóc uwolnienie powołując się na siwe włosy. Sąd, zaznaczając , że nie ma pomyłki co do osoby "bowiem oskarżona z racji siwych włosów i jasnej odzieży musiała być osobą dość charakterystyczną", nie znalazł okoliczności łagodzących i wymierzył "bezwzględną karę pozbawienia wolności", biorąc pod uwagę następujące okoliczności czynu: ...wielość poszczególnych działań sprawczych, aktywny udział oskarżonej w nielegalnym zgromadzeniu i przewodzenie zebranym ludziom, wysoki stopień świadomości oskarżonej co do skutków, które jej działaniem mogło wywołać przez spowodowanie zagrożenia życia i zdrowia ludzi, wynikający z jej wyższego wykształcenia i doświadczenia życiowego, szczególnie wysoki stopień społecznego niebezpieczeństwa czynu wynikający z racji lekceważenia wcześniejszych ostrzeżeń władz oraz demonstrowanie wybitnie negatywnych postaw w obecności innych osób a w szczególności młodzieży. Sąd uznał również, że kara "spełni należytą rolę w ramach prewencji ogólnej, szczególnie ważnej w chwili obecnej z uwagi na skomplikowana sytuację społeczną".
Już następnego dnia po rozprawie sądowej, w piątek 3 września 1982 roku, w "Głosie Pomorza" (nr 173/82) ukazała się notatka zatytułowana "Wyroki za znieważenie funkcjonariuszy MO": Przed Sądem Rejonowym w Koszalinie odbyły się wczoraj (2 bm.) dwie rozprawy osób oskarżonych o to, że podczas zajść w dniu 31 ubm. dopuściły się znieważenia funkcjonariuszy MO (art. 236 K.k.). Zofia Pietkiewicz odbyła wyrok w najcięższym więzieniu kobiecym w Polsce - w Fordonie. Po latach, tak wspominała swoje przeżycia ("Głos Koszaliński" z 15-16.12.2001 r., Sylwia Zarzycka, "Szyłam milicyjne czapki"): Zofia Pietkiewicz, skazana na osiem miesięcy więzienia za rzekomą napaść na milicjantów, wniosku o odszkodowanie nie złożyła. Nie wie, czy to zrobi. Członkom składu sędziowskiego już przebaczyła. - Nie wiem, może gdyby inni mnie sądzili, dostałabym więcej - zastanawia się dzisiaj. Po wyjściu z więzienia Zofia Pietkiewicz przez długie lata miała problemy ze znalezieniem pracy. Do dziś, mimo podejmowanych starań, nie została zrehabilitowana przez polskie sądy. Zmarła w 2003 roku.
Zmarła w 2003 roku, pozostawiając Koszalinianom wzór patriotyzmu oraz odważnej i niezłomnej walki o wolną Polskę. Opracowanie: KW ZOFIA PIETKIEWICZ, urodzona w 1931 roku. Absolwentka studiów rolniczych, zatrudniona w Wojewódzkim Biurze Geodezji i Terenów Rolnych w Koszalinie. Od sierpnia 1980 r. przewodnicząca KZ NSZZ "Solidarność" przy WBGiTR. W stanie wojennym aktywna działaczka podziemnych struktur "Solidarności". Przygotowywała ulotki "Solidarności" i je kolportowała, brała udział w demonstracjach i manifestacjach. Aresztowana 31 sierpnia 1982 r. i skazana przez Sąd Rejonowy w Koszalinie na osiem miesięcy pozbawienia wolności. Podczas odbywania kary zwolniona dyscyplinarnie z pracy. Inwigilowana przez SB, zatrzymywana, przesłuchiwana. Autorka wierszy patriotycznych, od 1989 r. członek Zarządu Głównego oraz Oddziału Koszalińskiego Stowarzyszenia Osób Represjonowanych w Stanie Wojennym. Zmarła 22 listopada 2003 roku.
![]() |
Koszalin 2008 | www.komk.ovh.org | © Komitet Obywatelski Miasta Koszalina |