Drugi pogrzeb Anny Solidarność (ZDJĘCIA)
Grupa Koszalinian zrzeszonych w Stowarzyszeniu Osób Represjonowanych w Stanie Wojennym – Tadeusz Wołyniec, Danuta Soja, Adam Janusz – wzięła udział w drugim pogrzebie Anny Walentynowicz, legendarnej działaczki „Solidarności”, nazywanej też – Anną Solidarność. W uroczystościach pogrzebowych uczestniczyła również Elżbieta Potrykus, znana koszalińska opozycjonistka, mieszkająca obecnie w Gdańsku. Pierwszy pogrzeb Anny Walentynowicz odbył się 21 kwietnia 2010 roku. Dopiero po ponad dwóch latach dokonano ekshumacji ciała znajdującego się dotychczas w jej grobie w Gdańsku oraz ciała z warszawskich Powązek. W wyniku badań okazało się, że obie ofiary z niewyjaśnionych przyczyn zostały zamienione.
W gdańskiej kolegiacie Najświętszego Serca Pana Jezusa odprawiono Mszę św. pogrzebową. Ksiądz Andrzej Dańczak, opiekun Duszpasterstwa Akademickiego, zwrócił w homilii uwagę na niezłomną postawę legendarnej działaczki Solidarności …
DRUGI POGRZEB ANNY SOLIDARNOŚĆ – cały artykuł
Może na tym przykładzie niektórzy ludzie zrozumieją co oznacza zwrot „spoczywaj w pokoju” po łacinie Requiescat in pace w skrócie RIP. Ważne, żeby Zmarły, Poległy, Zabity miał swój grób, w którym może spocząć jego ciało, otoczone pamięcią i szacunkiem bliskich oraz wdzięcznych współobywateli. Wbrew powszechnie przyjętej opinii, jest to czasami niezwykle trudne, złożyć człowieka do grobu, czasami wymaga kilku albo nawet dziesiątków lat starań i wysiłków.
Ta sama zasada dotyczy pomników upamiętniających poległych w czasie wojny Żołnierzy Polskich. Niech spoczywają w pokoju.
Wielka świetlana postać polskiej historii. Wielki wzór do naśladowania. Obecna elita Polski odwróciła się od tych, którym wszystko zawdzięcza.
[u][b]Annie Walentynowicz na pożegnanie,[/b][/u]
[b]Jeszcze tylko szybciutko
garść stokrotek skromnych
na przydrożnej łące
ukradnę wiośnie
I dogonię Twój
Orszak żałobny
Matko Solidarności
Jeszcze tylko szybciutko
pomodlę się , zapalę świecę
i obetrę łzy Matko
żebyś nie widziała,
że jak mały chłopiec płaczę.
A potem już pójdę na ulicę
Z moimi braćmi
O moją Polskę krzyczeć,
której nie pozwalałaś
nam sobie odebrać.
A potem już pójdę Matko , już nic nie mów.
Wiem, że musiałaś długo czekać[/b].
Krzysztof Plewka 19.04.10
Podziękowania dla wspaniałych ludzi z Koszalina, że byli na pogrzebie Pani Anny. Byłem duchem i telefonem z Nimi.
Pozdrawiam kol. Tadeuszu.
Anna Walentynowicz walczy z kłamstwem nawet po śmierci! Cześć i chwała Bohaterom!
Uścisk dłoni Tadeusza i Macierewicza jest bardzo, bardzo znaczący i wymowny …dwaj twardziele opozycji niepodległościowej jak widać bolszewikom wcale nie odpuszczają i z wielką odwagą i determinacją dążą do prawdy i rozliczenia oprawców i zdrajców naszego narodu ….Panowie dziękujemy za wszystko i trzymajcie tak dalej aż do prawdziwego zwycięstwa …Szacunek i Pozdrówko …IGOR