Wybory świat

Bez reklam w TV i billboardów – kampania wyborcza w Belgii

BelgiaW niedzielę 14 października 2012 r. odbędą się w Belgii wybory samorządowe na szczeblu gminnym. Tutejsze prawo zabrania płatnych reklam wyborczych w radiu, telewizji i na billboardach. Materiały wyborcze nie mogą znajdować się na żadnych komercyjnych miejscach reklamowych. Plakaty wyborcze mogą być wywieszane na specjalnie instalowanych w czasie kampanii tablicach, o ile zgodzą się na to radni…

Rozmiary wyborczych reklam reguluje regionalne prawo urbanistyczne. Wszelkie afisze większe niż 1m2 wymagają specjalnego pozwolenia. Partie polityczne oraz kandydaci nie mogą przekazywać żadnych dotacji pieniężnych podczas oficjalnego 3 miesięcznego okresu kampanii. By uniknąć nielegalnego rozwieszania plakatów np. nocą, afisze można wywieszać tylko w ściśle określonych godzinach. Na prowizorycznych tablicach plakaty zwykle są chronione siatkami, co zabezpiecza je przed zdzieraniem przez konkurentów, (ale już nie przed pryskaniem sprayem).

Finansowanie partii oraz wydatków na kampanie wyborcze reguluje w Belgii ustawa z 4 lipca 1989 r. Jej przyjęcie poprzedziła spektakularna seria politycznych skandali z udziałem korporacyjnych darowizn. Nowa ustawa wprowadziła zasady finansowania partii politycznych z budżetu państwa, w oparciu o wyniki uzyskane w poprzednich wyborach. Dodatkowe finansowanie partii politycznych jest możliwe na poziomie regionów, o ile parlamenty regionalne tak zadecydują, zabrania się jednak korporacyjnych darowizn i ściśle ogranicza darowizny od osób fizycznych. Budżety partii zasilają ponadto tylko składki członkowskie.

Ustawa z 1989 r. ustala również limity wydatków kampanii wyborczych, zarówno partii politycznych jak i kandydatów indywidualnych: 1mln euro dla każdej partii, pułapy dla kandydatów indywidualnych uzależnione są od ich pozycji na liście, lub populacji okręgu wyborczego (w zależności od rodzaju wyborów). Darowizny od osób fizycznych mogą wynosić max. 500 euro rocznie na rzecz jednej określonej partii i ogółem 2.000 euro – na rzecz różnych partii politycznych w skali roku. Partie polityczne i kandydaci muszą składać oświadczenia o wszystkich wydatkach poniesionych na cele kampanii wyborczej w trakcie oficjalnego okresu trwania kampanii, który rozpoczyna się na trzy miesiące przed dniem wyborów.

Mimo jasnego prawa, obecność plakatów wyborczych ciągle wzbudza kontrowersje, podobnie jak ich wielkość oraz lokalizacja. W wielu gminach, walka wyborcza rozgrywa się właśnie o plakaty, tym bardziej, że część z nich w tym roku odmówiła instalacji oficjalnych tablic na plakaty wyborcze (Namur, Braine l’Alleud, Antwerpia). Ich decyzje jednak zaskarżono, w efekcie, czego Rada Państwa uznała takie działanie za niedemokratyczne. Tablice wróciły, teraz ich lokalizacja jest częścią walki wyborczej.

Prawdziwa kampania odbywa się na cyklicznych spotkaniach wyborczych, podczas debat telewizyjnych i w Internecie, w szczególności na stronach internetowych partii politycznych czy blogach.

Wybory w Belgii są obowiązkowe. Mówi o tym Artykuł 62 Konstytucji. Za ich zlekceważenie płaci się kary od 25 do 50 € a nawet 125 € – gdy delikwent po raz kolejny odpuszcza sobie obowiązek wyborczy. Jeżeli wyborca nie pojawi się 4 razy w ciągu 15 lat to zostaje usunięty z listy uprawnionych do głosowania na 10 lat. Ponadto, w tym czasie nie będzie miał prawa do awansu, jeśli jest pracownikiem instytucji publicznej.

Ponad 90% Belgów chodzi na wybory.

W brukselskiej dzielnicy, w której mieszkam – Ixelles – walka przed zbliżającymi się wyborami osiągnęła punkt kulminacyjny. Zaczęło się od lokatorki, której wypowiedziano umowę najmu, po tym jak właścicielowi kamienicy, w której mieszkała, nie spodobało się, iż wywiesiła na balkonie baner jednego z kandydatów. Konflikt rozszerzył się o walkę „na witryny małych sklepów”, gdzie sprzedawcy zmuszani są przez niektórych kandydatów, do usuwania plakatów ich konkurentów…

Ponieważ wszyscy obywatele UE w krajach, które zamieszkują, a których nie są obywatelami mają bierne i czynne prawo wyborcze na szczeblu lokalnym i do Parlamentu Europejskiego, wśród tegorocznych kandydatów w wyborach lokalnych do belgijskich rad gmin są także nasi rodacy*, same panie:

  1. Magdalena Sikorowska, Saint-Gilles (Lista Burmistrza)
  2. Danuta Żędzian, Saint-Gilles (Ruch Reformatorski)
  3. Beata Kocon, Ixelles (Partia Społeczno-Chrześcijańska)
  4. Ewa Chrypankowska, Ganshoren (Lista Burmistrza)
  5. Dorota Dobrzyńska, Bruxelles (Ruch Reformatorski)
  6. Renata Bednarz, Saint-Gilles (Ruch Reformatorski)
  7. Jolanta Bogdańska Ixelles (Lista Burmistrza)

Trzymam kciuki za polskie radne w Belgii.

Z pozdrowieniami z Brukseli
Lidia Geringer de Oedenberg

*http://www.emstacja.eu/pl/polonijne/108-ogolne/565-polskie-kandydatki-i-kandydaci-na-belgijskich-listach-wyborczych

Dziękujemy pani poseł do Parlamentu Europejskiego, Lidii Geringer de Oedenberg, za zgodę na przedruk artykułu.

Artykuł ukazał się pierwotnie na blogu europoslanki Lidii Geringer de Oedenberg Z Parlamentu Europejskiego prowadzonym na Salon24.pl

Lidia GERINGER DE OEDENBERG (ur. 1957 Wrocław) – polska polityk, działaczka kulturalna, od 2004 posłanka do Parlamentu Europejskiego, kwestor PE, członkini Grupy Postępowego Sojuszu Socjalistów i Demokratów w PE.

Jeden komentarz do “Bez reklam w TV i billboardów – kampania wyborcza w Belgii

  • Przymus głosowania to mógł tylko idiota wymyslić. Lepiej nie puszczać takich artykułów bo nasi idioci polityczni, zaraz to wprowadza u nas. Tych idiotów partyjnych i politycznych najbardziej rajcuja takie pomysły.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.