JOWPaweł Kukiz

Kampania Pawła Kukiza w Koszalinie: Przestawiamy sprawy z głowy na nogi (zdjęcia)

Podczas miejskiej majówki, na ulicach, na „giełdzie” (wielkie niedzielne targowisko), a nawet na plażach w Mielnie i w Unieściu prowadzili akcję wyborczą koszalińscy zwolennicy Pawła Kukiza i ordynacji jednomandatowej (JOW). Entuzjazmem i zaangażowaniem nadrabiali dystans dzielący ich od bogatych, sponsorowanych milionami z kasy państwowej kampanii kandydatów partyjnych.

– Przestawiamy sprawy z głowy na nogi – zapewniali w rozmowach z potencjalnymi wyborcami. – To jest nasze państwo nie ich, polityk ma być naszym pracownikiem, a nie my ich niewolnikami.

Kampania na rzecz Pawła Kukiza różni się od innych. Jest w gruncie rzeczy kampanią na rzecz fundamentalnej zmiany ustrojowej państwa, takiej zmiany, która przywróci państwo obywatelom, uczyni ich podmiotem polityki, a nie przedmiotem i wyborczym mięsem armatnim jak obecnie. I odwrotnie – politycy powrócą na miejsce przewidziane dla nich w normalnej demokracji – osób posłanych (stąd nazwa „poseł”) do reprezentowania danej społeczności (np. Koszalina), a nie wszechwładnych wodzusiów namaszczonych nie wiadomo przez kogo, wiadomo jednak, że nie przez wyborców. Polacy odzyskają zawłaszczone przez partie prawa wyborcze, zwłaszcza bierne prawo wyborcze (prawo do wybieralności), którego – choć jest zagwarantowane Konstytucją – w rzeczywistości nie posiadają.

– Większość posłów w polskim Sejmie, przedstawicielstwie narodu, otrzymała poparcie rzędu 1-3 proc. wyborców w swoich okręgach. Są nawet tacy, którzy otrzymali mniej głosów, niż niejeden radny w powiatowym mieście – mówi Krzysztof Tudynek. – Jaka to reprezentacja? – pyta retorycznie.

Podczas akcji ulotkowej nie obeszło się bez zgrzytów. – Na terenach podożynkowych, gdzie odbywała się majówka, zażądano od nas 200 złotych placowego, chociaż to teren otwarty, a my nie rozstawialiśmy się z żadnym stoiskiem, chodząc po prostu między ludźmi – mówi jeden z uczestników akcji. – Pieniędzy zażądał organizator, Centrum Kultury 105, instytucja miejska podlegająca pod koszaliński ratusz, o którym niedawno było głośno w całej Polsce, kiedy ujawniono, ze wypłacił swoim urzędnikom po 400 złotych nagrody za zrobienie klaki i tła dla Bronisława Komorowskiego podczas jego wizyty wyborczej w Koszalinie.

– Co ciekawe, oprócz nas, nie było na majówce żadnego komitetu – dodaje Andrzej Jacyniak. – Partyjniacy się pochowali, chyba się umówili, że nie będą psuć ludziom apetytu przy grillu. My kompleksów nie mamy, bo walczymy właśnie o to, żeby polska polityka nie wywoływała w ludziach odruchu wymiotnego.

– Oceniam, że jedna trzecia wszystkich osób, którym rozdawaliśmy ulotki zagłosuje na Pawła Kukiza – mówi Stefan Romecki. – Na plażach spotykaliśmy ludzi z Poznania, Radomia, Piły, Warszawy i Krakowa. Zaskoczyło nas to, że bardzo wielu z nich było już zdecydowanych na obdarzenie zaufaniem Pawła Kukiza. Przeżyliśmy wiele sympatycznych chwil, ludzie chętnie się z nami fotografowali, rozmawiali, wyciągali termosy z kawą.

Na niedzielnej giełdzie, wielkim koszalińskim targowisku, „Kukizowcy” znów byli jedynym komitetem prowadzącym kampanię. – Kandydaci komitetów partyjnych nie muszą pracować, maja pieniędzy jak lodu – śmieje się Jacyniak. – Komorowski i Duda maja po 10 mln zł z budżetu państwa, Kukiz ma 0,3 mln ze składek obywateli. Kiedy ludzie się o tym dowiadują, bo przecież media o tym nie napiszą, łapią się za głowę.

Oto nazwiska tylko niektórych osób zaangażowanych w kampanię: Krzysztof Todynek z żoną Katarzyną i córką Barbarą, Natalia Kaczmarek, Andrzej Jacyniak, Ada Kędzia, Marzena Kółakowska, Paweł Ryfun, Renata Parafiniuk, Tomasz Palij.

Akcja ulotkowa prowadzona jest również w innych miejscowościach Pomorza Środkowego: Słupsku, Sławnie, Białogardzie, Bobolicach. O materiały wyborcze proszą również samorządowcy, zwłaszcza z małych gmin wiejskich. – Dzielimy się z nimi tym co mamy, dzisiaj przyjechał wójt gminy Dygowo, Marek Zawadzki, ale przed nami jeszcze tydzień kampanii, więc nie możemy zaoferować zbyt wiele – mówi Romecki. (zm)

{gallery}kos/polityka/15_05_02_kukiz_kampania2{/gallery}

 

 

8 komentarzy do “Kampania Pawła Kukiza w Koszalinie: Przestawiamy sprawy z głowy na nogi (zdjęcia)

  • Wreszcie jakas nadzieja na zmiane i rozpędzenie Bandy Czworga. Powodzenia chłopcy i dziewczęta 🙂

    Odpowiedz
  • Na forum Sympatyków Pawła Kukiza kandydata na Prezydenta RP przeczyta lem taki wpis kogoś z Koszalina:

    [b]PO RAZ PIERWSZY JESTEM DUMNY, ŻE MIESZKAM W KOSZALINIE.[/b]

    Dla tych kilku słów warto było poświęcić wiele lat walki o JOW

    Odpowiedz
  • Pisala do mnie kolezanka z francji ale tam w Koszalinie fajne akcje robia my tez bedziemy glosowac na Pawla Kukiza,Czytamy fb.i sluchamy Kukiza wypowiedzi na internecie jstesmy pod wrazeniem i namawiamy tu Polakow mieszkajacych zeby glosowali na Pawla,Kukiza.Bardzo fajny artykul,taki z jajem i poprostu super.Facet zajeb…tyle prawdy mowi az do bolu.Gonic tych tam !!!

    Odpowiedz
  • Dzis dostalem ulotke w miescie na lawce przed ratuszem dal mi spolecznik p.Stefan. Widzialem pierwszy razludzie chetnie od niego ulotki brali cale grupy mlodych ludzi dlatego zaciekawilem sie co on rozdaje i wzialem po rozmowie z nim bede glosowal na Pawla Kukiza .

    Odpowiedz
  • Ciekawe ile glosow w Koszalinie dostalPawel Kukiz.po takich fajnych akcjach,skoro jest drugi w miescie.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.