Augustyn z Hippony
Zmarł prawie 1600 lat temu, ale wciąż jest obecny wśród nas. Jego książki na stałe weszły do klasyki literatury światowej i nadal są wydawane w ogromnych nakładach. Św. Augustyn z Hippony ciągle wywiera wpływ na nasze życie, chociaż nie zawsze jesteśmy tego świadomi. Nie prowadzi teoretycznych rozważań czy też spekulacji teologicznej. Wszystko jest oparte na osobistym doświadczeniu. Często posługuje się formą literackiej spowiedzi, tak jak w najbardziej znanej książce „Confessiones” – „Wyznania”. Jest wiarygodny dla czytelnika każdej epoki. Wybitny badacz Hans von Campenhausen pisze: „Ma on rzadki dar wypływający z wolności i wewnętrznej pewności, żeby rzeczy najgłębsze wypowiadać w sposób zrozumiały, skomplikowane – w sposób prosty, a prostych nigdy nie podawać w sposób banalny”.
Geniusz pierwszej wielkości
„Oto geniusz pierwszej wielkości, któremu podobnych było może dziesięciu w dziejach ludzkości” – pisze o nim Jean Huscenot. Agostino Trape, autor książek o Augustynie, charakteryzuje go jako wybitnego teologa, filozofa, mistyka i poetę w jednej osobie: „Te najwyższe właściwości wzajemnie się uzupełniają i wytwarzają czar, jakiemu trudno się oprzeć. Jest filozofem, ale nie zimnym myślicielem; jest teologiem, ale zarazem mistrzem życia duchowego; jest mistykiem, ale również i pasterzem; jest poetą, ale i polemistą”. W pismach św. Augustyna trudno oddzielić jedno od drugiego. Profesor Stefan Swieżawski: „Widzimy pomieszanie porządku przyrodzonego z nadprzyrodzonym, nie ma więc rozdziału między filozofią a teologią, brak systemu i metody. Jednak wszystko jest ściśle ze sobą powiązane, wszędzie pojawiają się te same problemy i aby zrozumieć cząstkę doktryny Augustyna trzeba znać całość”.
Bóg, człowiek, prawda
W czasach Augustyna powszechny był pogląd, że prawda nie istnieje, jest względna, zależy od punktu widzenia, i nikt nie może być jej pewien. Augustyn twierdzi, że prawda mieszka we wnętrzu człowieka, dlatego też prawdę – o Bogu i o człowieku – odnajdziemy kierując się ku własnemu wnętrzu. „Pragnę poznać Boga i duszę – i nic więcej”. Poznanie Boga jest naturalne dla człowieka, ponieważ: „sam świat przez swe tak doskonale uporządkowane zmiany i obroty, jak również przez wspaniałe piękno dających się widzieć rzeczy, w milczeniu woła niejako, że został stworzony i że nie mógł stworzyć nikt inny, jak tylko Bóg, niewymownie i niewidzialnie wielki, niewymownie i niewidzialnie piękny”.
Idea Boga jest dana wszystkim ludziom: „Taka jest bowiem moc prawdziwego imienia Bóstwa, iż rozumnemu stworzeniu, używającemu rozumu, nie może być całkowicie i zupełnie zakryte”. Jednak poznanie Boga jest utrudnione przez zło moralne: „Z wyjątkiem bowiem niewielu, w których natura nazbyt jest zepsuta, cały rodzaj ludzki wyznaje Boga, twórcę całego świata”. Wszyscy ludzie mają świadomość zasad i prawd moralnych: „Nawet źli … sprawiedliwie ganią czy chwalą postępowanie ludzi”. Wieczne prawa moralności zostały odciśnięte w sercu człowieka „jak na wosku wyciska się obraz sygnetu, który i na wosk przechodzi i pierścienia nie opuszcza”. Do życia potrzebna jest człowiekowi łaska: „Kiedy człowiek próbuje żyć sprawiedliwie o własnych siłach bez pomocy wyzwalającej łaski Bożej, zostaje pokonany przez grzechy; ale w granicach wolnej woli ma moc uwierzenia w Wybawiciela i otrzymania łaski”. Zatem: „Bóg dał prawo, aby poszukiwać łaski, a dał łaskę, aby wypełniano prawo”.
Confessiones
W „Wyznaniach”, które mimo upływu wieków wciąż zachwycają językiem narracji, św. Augustyn przedstawia drogę poszukiwania Boga i ostatecznego nawrócenia. Książka jest przepięknym hymnem dziękczynnym za łaskę nawrócenia, w której autor z niezwykłą szczerością i prostotą przedstawia koleje swojego życia, które nie zawsze wiodło po prostych ścieżkach. Najpierw Augustyn niewiele robił sobie z religii, następnie długo należał do sekty manichejczyków, by ostatecznie nawrócić się, przyjąć chrzest i całe dalsze życie poświęcić Bogu i braciom. „Szedłem prosto w przepaść, tak zaślepiony, że wśród rówieśników wstydziłem się, będąc mniej splamiony, ilekroć słyszałem, jak się przechwalali swoimi występkami. Tym bardziej się pysznili, im gorzej byli zbrukani”. Starał się więc ich naśladować: „Gdy brakowało mi czegoś, abym mógł dorównać tym łajdakom, zmyślałem rzeczy, jakich nie popełniłem”. Ale, jak sam pisze: „Bóg deptał mu po piętach”. Jednak chwila prawdy jeszcze nie nadeszła, sam Augustyn nie był jeszcze gotów: „Daj mi czystość i umiarkowaniem ale jeszcze nie w tej chwili”.
Pewnego dnia przebywał w ogrodzie i płakał „w bezmiernie gorzkiej skrusze serca”. Wtedy usłyszał głos dziecka dobiegający zza muru: „Weź to, czytaj, weź to, czytaj”. Uznając, że jest to nakaz Boży otworzył Nowy Testament i zaczął czytać słowa, na które padł jego wzrok: „Nie w ucztach i pijaństwie, nie w rozpuście i rozwiązłości, nie w zdradzie i zazdrości. Ale przyobleczcie się w Pana Jezusa Chrystusa, a nie ulegajcie staraniom o ciało i jego pożądliwość”. Augustyn zrozumiał, światło Prawdy dotarło do jego duszy. Stał się chrześcijaninem. „Ty zawsze byłeś przy mnie” – wyznaje. „Panie, w Tobie, który przez cierpienie uczysz, uderzasz po to, by uleczyć; zabijasz nas, abyśmy nie umarli daleko od Ciebie”.
Kościół
Augustyn odnajduje wreszcie Kościół, „drogocenną perłę”. Po latach napisze: „Kochajmy Pana, kochajmy Kościół, jego Kościół; Boga jako naszego Ojca, a Kościół jako naszą Matkę. Nikt nie może oczekiwać, że znajdzie Boga, miłościwego Ojca, jeśli okazuje lekceważenie dla Kościoła, swojej Matki”. Ale jak trafić na łono Kościoła? Augustyn zaleca podporządkowanie się autorytetowi. Kościół od nawracających się na chrystianizm żąda przede wszystkim wiary i w ten sposób autorytet wyprzedza samodzielne poznanie. Według Augustyna życie ludzkie, bez możliwości odwołania się do autorytetu, byłoby niemożliwe. Zasada autorytetu zakłada zwrócenie się do tych, którzy posiadają mądrość i obdarzenie ich zaufaniem. Należy więc komuś uwierzyć. Augustyn doradza: „Jeśli nie możesz zrozumieć, to wierz, abyś zrozumiał”. Taka postawa nie jest sprzeczna z rozumem, jeśli się zaufa kierownictwu Kościoła i jeśli się najpierw „wierzy” w to, co Kościół autorytatywnie głosi. „Ja też nie wierzyłbym Ewangelii, gdyby mnie do tego nie skłonił autorytet Kościoła” – pisze Augustyn. I dodaje pelne ufności słowa: „Kościół Boga żywego jest podporą i mocną podstawą prawdy. Nikt nigdy nie zdoła wymazać go z ziemi. Kościół jest łaską Boga, potężnym ciałem podległym potężnemu umysłowi”.
Państwo Boże
Życie szczęśliwe jest możliwe tylko w zbiorowości. Dla jasności swojego wywodu, Augustyn posługuje się przykładem teatru. Tak jak gra znakomitego aktora wywołuje wspólny zachwyt (miłość) i łączy wzajemnie widzów, tak wspólna miłość do Boga konsoliduje ludzi. Sprężyną życia moralnego jest miłość i to właśnie ona buduje społeczność. Dwa rodzaje miłości powołują do życia dwa państwa: „Miłość własna, posunięta aż do pogardy Boga, powołała państwo ziemskie; miłość Boga zaś, posunięta aż do pogardzania sobą, powołała państwo niebieskie”. Splot historii państwa Bożego i ziemskiego wyznacza zasadniczy nurt dziejów. „Słyszałeś i wiesz, że są dwa państwa, dziś przemieszane ze sobą w ciele, ale w duszy rozdzielone” – pisze Augustyn.
Jednak nawet państwo ziemskie powinno opierać się na sprawiedliwości. Augustyn w „Państwie Bożym” przytacza taką oto anegdotę: przed oblicze Aleksandra Macedońskiego doprowadzono schwytanego pirata. Gdy król zapytał go, co sobie wyobraża, że po niepokój po morzu rozsiewa, ten odpowiedział: „A ty co sobie myślisz, że po całym świecie niepokój siejesz? Ale, że ja to czynię na małym okręciku, nazywam się łotrem, a ty – że masz wielką flotę – zowiesz się królem”. Augustyn stawia, wciąż aktualne, pytanie: „Czymże są więc wyzute ze sprawiedliwości państwa, jeśli nie wielkimi bandami rozbójników? Bo czyż i rozbójnicze bandy są czymś innym niż małymi państwami?” Państwo prawdziwie sprawiedliwe, powinno być państwem chrześcijańskim: „Żadne państwo nie jest doskonalej utwierdzone i chronione niż to, które za podstawę i więź ma wiarę i trwałą zgodę, kiedy najwyższe i najprawdziwsze dobro, to znaczy Bóg, jest umiłowane przez wszystkich, a ludzie kochają jeden drugiego w Nim bez udawania, ponieważ miłują się wzajemnie, ze względu na Boga”.
* * *
„Można go śmiało uznać za nauczyciela zachodniego chrześcijaństwa, wobec którego nikt nie przeszedł obojętnie” – pisze o św. Augustynie prof. Stefan Swieżawski. Jego myśl „zaważyła potężnie na potomności, jej cień pada na całość myśli chrześcijańskiej, na każdy prąd umysłowy”. Mistrz z Hippony pozostawił nam duchowy testament: „Gdybyśmy naprawdę żyli jak chrześcijanie, zdobylibyśmy wszystkich innych. Jest jednak jeszcze zbyt wielu, którzy prowadzą podwójne życie”. I słowa skierowane do Boga, które nigdy nie przeminą: „Stworzyłeś nas bowiem jako skierowanych ku Tobie. I niespokojne jest serce nasze, dopóki w Tobie nie spocznie”.
Tadeusz ROGOWSKI
Św. AUGUSTYN Z HIPPONY Święty Augustyn, łac. Aurelius Augustinus (ur. 13 listopada 354 w Tagaście, zm. 28 sierpnia 430 w Hipponie) – filozof, teolog, organizator życia kościelnego, święty Kościoła katolickiego, jeden z ojców i doktorów Kościoła, znany jako doctor gratiae (doktor łaski). Augustyn urodził się w 354 r., w Tagaście (obecnie Suk Ahras, Algieria), w średniozamożnej rodzinie, z ojca Patrycjusza, poganina, i matki, Moniki, chrześcijanki. Po ukończeniu szkół w Tagaście (366) i Madaurze (370), w 371 po zebraniu odpowiednich funduszy, rodzice wysyłają go do Kartaginy, gdzie uczył się retoryki. Początkowo uległ manichejczykom (system religijny stworzony w III wieku, stanowiący syntezę zoroastryzmu, buddyzmu i chrześcijaństwa i charakteryzujący się dualizmem), później zapoznał się z neoplatonizmem. Wysłany do Mediolanu, spotyka tam katolickiego biskupa Ambrożego. Nawraca się chrześcijaństwo i w roku 387 przyjmuje w Mediolanie chrzest z rąk biskupa Ambrożego. Umiera podczas oblężenia Hippony przez Wandalów. Relikwie Augustyna przeniesiono do Italii. Grób znajduje się obecnie w Pawii, w kościele augustianów. Wspomnienie liturgiczne św. Augustyna w Kościele katolickim obchodzone jest 28 sierpnia.
Na podstawie Wikipedii.