Znowu na Drodze – On The Road Again
Chociaż bieżący rok przebiega w Koszalinie pod znakiem Chopina i już niebawem rozpocznie się budowa nowej siedziby koszalińskiej Filharmonii, to z uwagi na okres wakacyjny proponujemy coś lżejszego – dawkę klasycznego bluesa. W baśniowy świat prawdziwego bluesa, wprost z delty Missisipi, wprowadzi nas classical-blueslover. Legendarny bluesman Tommy Johnson początkowo niczym się nie wyróżniał. Pewnego dnia zaczął tak pięknie grać na gitarze, że natychmiast powstała legenda o tym, że zaprzedał duszę diabłu w zamian za talent, pieniądze, kobiety, whisky i sławę na resztę życia. „Wielka droga” – tak nazywa się utwór jego życia, grany i śpiewany później pod zmienionym nieco tytułem – „Znowu na drodze” (On The Road Again).
ZNOWU NA DRODZE – ON THE ROAD AGAIN – cały artykuł
———-
Autor prowadzi na platformie blogowej Salon24.pl dwa znakomite blogi muzyczne: pod pseudonimem classical_blueslover – blog o muzyce klasycznej Classical Is Wonderful oraz jako blueslover – blog o „bluesie i pochodnych” Blues is The Best. Oprócz nich, z drugim współautorem prowadzi własną stronę Feel the Blues with all that Jazz.
————–
Dziękujemy Autorowi (classical_blueslover) za wyrażenie zgody na przedruk artykułów oraz stworzenie możliwości popularyzowania muzyki.
Najlepszy jest ostatni kawałek (Wade Nichols) ,, ewentualnie pierwszy. Pierwszy i ostatni. Jazda bez trzymanki.
[quote name=”klage”]Najlepszy jest ostatni kawałek (Wade Nichols) ,, ewentualnie pierwszy. Pierwszy i ostatni. Jazda bez trzymanki.[/quote]
Najlepszy jest oryginał Tommy Johnsona – przedostatni w music boxie Jjak bys sie przeniósł 100 lat do tyłu.., niesamopwite wrażenie