Święto Wojska Polskiego w Koszalinie
Około 20 osób przybyło na plac Zwycięstwa, odpowiadając w ten sposób na rzuconą wczoraj w internecie (forum GK24) propozycję spotkań przed pomnikiem marszałka Piłsudskiego w święta państwowe, zawsze o tej samej godzinie (12.00). Inicjatywa powstała jako reakcja na rezygnację władz z organizacji publicznych obchodów rocznicowych i przyjęcie formuły zamkniętych spotkań, w których uczestniczą jedynie partyjni politycy. Przed pomnikiem o wyznaczonej porze stawili się m.in.: Tadeusz Wołyniec i Czesław Dębiec ze Stowarzyszenia Osób Represjonowanych w Stanie Wojennym, Stefan Romecki z Komitetu Obywatelskiego Miasta Koszalina oraz Krzysztof Sławiński ze stowarzyszenia „Lepszy Koszalin”. Pojawił się również prof. Tomasz Krzyżyński, rektor Politechniki Koszalińskiej i jednocześnie kandydat na senatora w wyborach jesiennych z bezpartyjnego komitetu „Obywatele do Senatu”. Przybyło kilku internautów oraz osób starszych powiadomionych o spotkaniu przez młodszych członków rodzin. Złożono wiązanki kwiatów, zapalono znicze.
Problem fatalnej organizacji uroczystości patriotycznych w mieście narasta od kilku lat. Dobrze ilustruje go wpis internauty „jadzik” na forum portalu koszalin7.pl: „Wszystko co polskie traktowane jest w Koszalinie per noga. Święto Wody to tutaj większe wydarzenie niż Święto Niepodległości. Wszystko co polskie musi być malutkie, odbębnione byle jak, szybko i bez zbytniego rozgłosu. Wszystko co służy wyborom i promocji polityków, nabiera ogromnego rozmachu. Polska jest tutaj malutka, za to politycy wielcy.” Sztampowość, przestarzała formuła nazwana dziś przez kogoś „gomułkowszczyzną”, promocja polityczna jako cel główny, pododdziały wojska jako tło i dekoracja dla medialnych popisów polityków, samowolne przesuwanie terminów świąt państwowych (!) farsa z wręczaniem sobie nawzajem odznak i odznaczeń według nieznanych bliżej kryteriów politycznych (w ubiegłym roku wręczono odznakę Związku Piłsudczyków znanemu przeciwnikowi budowy pomnika marszałka Piłsudskiego w Koszalinie) – to wszystko spowodowało rozgoryczenie i wywołało wreszcie społeczną reakcję.
– Nie wykluczam, że sami zaczniemy organizować w Koszalinie obchody świąt państwowych – mówił dzisiaj Stefan Romecki. – Na pewno będzie skromniej niż na obchodach organizowanych przez władze, ale nasza uroczystość będzie dla ludzi, a nie dla partyjnych polityków. Oni zresztą też mogą przyjść, ale jako uczestnicy, a nie główni aktorzy.
Wtórował mu Tadeusz Wołyniec: – Święta państwowe zostały zawłaszczone przez polityków, dla których patriotyzm i polskość, nie zawsze są wartościami najważniejszymi. My nie pozwolimy na wyrugowanie tych wartości z życia miasta. Dziś była nas jeszcze garstka, ale z roku na rok będzie coraz więcej. (tr)
Od prawej: Stefan Romecki (KOMK), prof. Tomasz Krzyżyński, rektor Politechniki Koszalińskiej, Krzysztof Sławiński (Lepszy Koszalin), Tadeusz Wołyniec (SORwSW). Foto: Tadeusz Rogowski.
Wątek na GK24
http://forum.gk24.pl/koszalin-wojskowe-uroczystosci-przed-pomnikiem-marszalka-zdjecia-t59063/
Głos Koszaliński pobił dziennikarski rekord Guinessaa, byli na „święcie Wojska Polskiego” 13 sierpnia i nie zauważli że święto obchodzi się w Polsce 15 sierpnia i że politycy urządzili widowisko dla siebie. Na forum GK24 złożyłem im gratulacje z dopiskiem: A może tak powrócić do starych dobrych czasów i tak jak wtedy pisało się na winiecie „organ KW PZPR” teraz pisać „organ partii rządzącej”. Przynajmniej będzie jasna sytuacja.
Może raczej AKTUALNEGO UKŁADU RZĄDZĄCEGO. Uroczyste Spotkania Obywatelskie – uważam inicjatywę za bardzo zacną i potrzebną a skrót chyba byłby niezły: USO ?
[quote name=”Gringojan”]Może raczej AKTUALNEGO UKŁADU RZĄDZĄCEGO. Uroczyste Spotkania Obywatelskie – uważam inicjatywę za bardzo zacną i potrzebną a skrót chyba byłby niezły: USO ?[/quote]
Świetny pomysł i dobra nazwa – Uroczyste Spotkanie Obywatelskie.
Piękna inicjatywa, na pewno przyjdę z całą rodziną.
Czuje sie zaszczycony ze zostałem wymieniony w notce Tadeusz ale chce nieśmiało i z wrodzoną skromnością 🙂 wspomnieć że postulowałem to dobrych kilka lat temu kiedy ta farsa pod Marszałkiem się zaczynała. Mam świadków 😉 Wtedy przekonywano mnie ze na pewno uwzględnią remont placu przy składaniu wniosków unijnych i że z czasem zmienia obchody bo ta farsa nie może trwać wiecznie. Jak widać może a zaniechania mszczą się później jak cholera
Podkreślam: NIKOMU nie mam zamiaru umniejszyć pierwszeństwa, podkreślę też, w moim odczuciu to są sprawy, które ŁĄCZĄ a nie alienują co właśnie widać u WADZY. Dopełnię też moją myśl, iż nie tylko chodzi mi o Wielkie Święta ale i okazje mniejsze a równie obywatelskie, szczególnie dotyczące lokalnej społeczności.
I tak powinno byc, jak 15 to 15, a nie odstawiać farsaę dwa dni wcześniej. Bo jest wolne i trzeba jechac nad wode.