Rodzina – porzucone postulaty Sierpnia
Duchem SIERPNIA 1980 r. była walka o godne życie rodzin. Przelała się wówczas czara goryczy, a poczucie wzgardzenia i poniżenia polskich rodzin eksplodowało solidarnością 10. milionowej rzeszy, która poczuła potęgę wspólnego działania w dążeniu do prawdy i godności. W postulatach sierpniowych, podpisanych przez strajkujących i ówczesne władze, znalazło się szereg wskazujących wprost na konieczność poprawienia warunków życia rodzin, w tym m.in.: zapewnienie odpowiedniej liczby miejsc w żłobkach i przedszkolach (postulat 17), wprowadzenie płatnych trzyletnich urlopów macierzyńskich (postulat 18) czy skrócenie czasu oczekiwania na mieszkanie (postulat 19).
Rocznica porozumień sierpniowych skłania nas do refleksji i zadania pytania, czy tamto euforyczne poczucie, że jesteśmy solidarnie zjednoczeni przeciwko opresyjnej władzy i walczymy o godne życie naszych rodzin, nie zostało zapomniane? Pytania te są niezwykle aktualne wobec ogromnych zagrożeń dla rodzin:
- ponad dwa miliony młodych ludzi opuszczających Polskę w poszukiwaniu pracy i godnych warunków życia, którzy jak wskazują badania nie zamierzają wracać;
- perspektywy demograficzne wynikające z niskiej dzietności, jednej z najniższych na świecie, które skazują nasz kraj na społeczny i ekonomiczny regres;
- brak narodowego programu polityki rodzinnej, co skazuje nas na erupcję rozwiązań godzących w małżeństwo i rodzinę. Są to: realizowana m.in. za pomocą ideologii gender rewolucja kulturowa, promowanie związków partnerskich, niszczenie pozytywnych wzorców życia rodzinnego, tolerancja dla przemocy i pornografii w mediach, promocja edukacji seksualnej pozbawionej kontekstu małżeństwa i rodziny;
- działania zmierzające do ratyfikacji Konwencji Rady Europy o przeciwdziałaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej, która kwestionuje znaczenie małżeństwa, rodziny i tradycji, bezpodstawnie czyniąc je odpowiedzialnymi za przemoc i dyskryminację;
- niskie nakłady na politykę rodzinną, które sytuują nas w ogonie krajów należących do UE, czego rezultatem jest jeden z najwyższych w Europie wskaźników ubóstwa dzieci, zwłaszcza w rodzinach wielodzietnych.
Masowa emigracja za pracą, wysokie bezrobocie, ograniczanie roli rodziny i nieliczenie się ze zdaniem rodziców, niska dzietność, wzrost liczby dzieci wychowywanych w środowiskach zastępczych, rozległy zasięg ubóstwa i coraz częstsze rozpady małżeństw, są symptomami kryzysu polskiej rodziny. Podejmowane działania w zakresie wzmocnienia polskich rodzin są niewystarczające, a jej sytuacja rozmija się z marzeniami milionów ludzi związanych z ruchem Solidarności.
Antoni Szymański, Paweł Wosicki
Autorzy są członkami Zespołu ds. Rodziny Komisji Wspólnej Rządu i Episkopatu Polski. Tytuł pochodzi od redakcji koszalin7.pl
rodzinę to oni załozyli całkiem nową – rodzinę Corleone 😀 😀 😀
Nie wiem o co chodzi, przecież wszyscy okrągłostołowi politycy bardzo dbają o swoje rodziny, gromadzą majątki i ustawiają je na kilka pokoleń do przodu, żeby wnuki, prawnuki, a nawet praprawnuki nie musiały już pracować 😉
[quote name=”LadyG”]Nie wiem o co chodzi, przecież wszyscy okrągłostołowi politycy bardzo dbają o swoje rodziny, gromadzą majątki i ustawiają je na kilka pokoleń do przodu, żeby wnuki, prawnuki, a nawet praprawnuki nie musiały już pracować ;-)[/quote]
Ja też nie rozumiem tego artykułu. Rodzina tow. Kiszczaka dogadała się przecież z rodziną tow. Wałęsy & Corporation, a nawet krążą słuchy, że powiązania rodzinne istniały już wcześniej więc ten zarzut jest chybiony. Ja to bym nawet powiedział, że w III RP Okrągłostołowej nie ma nic ważniejszego od rodziny.