Wątpliwy sukces z 4 czerwca 1989
Zbigniew Herbert pisał przed laty, że jeżeli Polska odzyska utraconą niepodległość, to wybiegnie na ulice Paryża i będzie krzyczał w kierunku każdego napotkanego przechodnia Viva la Polonia. Jednak, naszemu wielkiemu wieszczowi nie przyszło do głowy wybiec na ulice Paryża w dniu 4 czerwca 1989 roku. Nie zrobił tego nigdy, aż do chwili swojej śmierci w 1998 roku. Pomimo tego, że mediom często zdarza się twierdzić, że 4 czerwca jest rocznicą „pierwszych wolnych wyborów” w Europie Wschodniej, a zarazem datą graniczną upadku komunizmu i odzyskania przez Polskę niepodległości. To jednak nie wszyscy Polacy ulegają podobnym nastrojom i nie podlegają zbiorowej amnezji świętowania.
WĄTPLIWY SUKCES Z 4 CZERWCA 1989 – cały artykuł
MARIUSZ A. ROMAN – jeden z głównych działaczy Federacji Młodzieży Walczącej, animator Federacji w Gdyni od 1985 roku. W latach 1998-2006 radny Rady Miasta Gdyni.
Bardzo mi sie podoba wasza strona jedynie tu dowiem sie prawdy. Czytam rozne strony w kraju, ale pisza bzdety, tu wiele prawdy to super stronka. Nie dzwie sie bo media w kraju sa wykupione przez zagraniczne korporacje, wiec pilnuja swoich interesow, jest to smutne jak sprzedaja sie polacy.Jedyny ratunek to zmiana ordynacji wyborcze na..JOW..j ,trzeba wybrac uczciwych ludzi, nie sitwy partjne i oligarchow.
Na pewno jeszcze w 1990 mroku osoby zaangażowane m.in. ci idealiści z komitetów obywatelskich były inwigilowane przez SB. Jest na to potwierdzenie w dokumentach. A przeciez rządził wówczas „pierwszy niekomunistyczny premier” itd. a ministrem spraw wewnetrznych był „pierwszy niekomunistyczny minister” itd. Prawdziwa opozycja, która nie dała się kupić okrągłostołowej hałastrze była nadal inwigilowana i tępiona i tak juz pozostało.