Home | Miasto | Obywatelskość | Historia | Koszalinianie | Społeczeństwo | Gospodarka | JOW | Wolne słowo | KOMK | 


Biuletyn Informacyjny
Komitetu Budowy Pomnika Marszałka Józefa Piłsudskiego w Koszalinie



Z tym zdawaniem egzaminu z walki o niepodległość, to nie taka prosta sprawa. Ten egzamin zdaje się wielokrotnie, zdaje się go przez całe życie, a - co gorsza - na ostatnim egzaminie można się ściąć.

Marszałek Józef Piłsudski

Biuletyn Informacyjny Komitetu Budowy Pomnika Marszałka Józefa Piłsudskiego wydawany był już w wolnej Polsce, w latach 2000-2003, a więc na początku XXI wieku. Umieszczenia go wśród wydawnictw podziemnych i drugiego obiegu może więc wywoływać zdziwienie oraz narazić redaktorów tej strony na zarzut "nadpisywania historii". Tak jednak nie jest. Naszą intencją jest uświadomienie Czytelnikom, że zagrożenia dla wolności prasy nie minęły wraz z upadkiem komunizmu. Cenzura i represje w czasach pozornej demokracji (partiokracji), mogą mieć nawet bardziej złowrogie oblicze, niż w ostatnich latach PRL-u, kiedy jasne już było, że system ulega rozkładowi. Z wolną prasą jest więc tak, jak z niepodległością w słynnym powiedzeniu Marszałka - egzamin zdaje się przez całe życie, a na ostatnim egzaminie można się ściąć. W Polsce - kraju, w którym prasa w zdecydowanej większości należy do koncernów zagranicznych, często ponadnarodowych, powiązanych z ośrodkami o niejawnym charakterze, ani przez chwilę nie powinniśmy o tym zapominać. W kraju, w którym ze szczególnym nasileniem występuje zjawisko tzw. mediów mainstreamowych (z angielskiego: głównego nurtu), narzucających dyktat poprawności światopoglądowej i politycznej oraz aspirujących do roli strażników sumień naszych, nie wolno o tym zapominać. Również politycy, którzy poddali swojej kontroli niemal całą prasę lokalną, muszą pamiętać, że zdesperowane społeczeństwo może sięgnąć do tradycji bibuły. Przykład Biuletynu pokazuje, że ta tradycja jest wciąż jeszcze żywa, a nawet więcej - jest częścią etosu narodowego Polaków.

Pod koniec lat 90-tych pochodzące z demokratycznego wyboru eseldowskie władze Koszalina, podjęły urzędową próbę zablokowania budowy pomnika marszałka Józefa Piłsudskiego. Nastąpił oficjalny bojkot społecznego komitetu, jego członków przedstawiano jako garstkę frustratów, podjęto działania urzędowe i administracyjne wymierzone w stowarzyszenie. Zwolennicy budowy pomnika potraktowali to jako groźną próbę przeciwstawienia się polskiej tradycji patriotycznej, na terenach dopiero od kilkudziesięciu lat należących do Polski. W lipcu 2000 roku ukazał się pierwszy numer powielaczowego Biuletynu Informacyjnego Komitetu Budowy Pomnika Marszałka Józefa Piłsudskiego pod redakcją Tadeusza Rogowskiego. Było to pismo nierejestrowane, nie korzystało z przywilejów prawa prasowego, bezpłatne, wydawane własnym sumptem i na własne ryzyko. Przez trzy i pół roku - od lipca 2000 do chwili odsłonięcia pomnika w listopadzie 2003 - ukazało się osiem numerów bieżących oraz cztery numery specjalne. Ocenia się, że łączny nakład biuletynu wyniósł 10 tys. egzemplarzy. Najsłabszym punktem pisma pozostawał kolportaż. Z pomocą przyszedł doświadczony kolporter i wydawca Tadeusz Wołyniec, a oprócz niego: Tadeusz Rębisz, Janusz Matuszewski, Ireneusz Szeliga, Lech Róg, Zbigniew Miotk i Stefan Romecki. Biuletyn trafił do wielu koszalińskich domów, umożliwiając poznanie intencji i argumentów drugiej strony konfliktu oraz przyczyniając się do przełamania izolacji komitetu w społeczeństwie.















Home | Miasto | Obywatelskość | Historia | Koszalinianie | Społeczeństwo | Gospodarka | JOW | Wolne słowo | KOMK | 
Koszalin 2008 | www.komk.ovh.org | © Komitet Obywatelski Miasta Koszalina