2004-11-30

Święto Niepodległości w naszym mieście

Gwarno było we wtorek 30 listopada w holu koszalińskiego MOK. Niecodzienna wystawa zgromadziła kilkuset małych artystów, którzy nadesłali swoje prace plastyczne na konkurs "Święto Niepodległości w moim mieście" zorganizowany przez Komitet Obywatelski Miasta Koszalina.

W konkursie uczestniczyło 26 placówek wychowawczych i oświatowych (przedszkola, szkoły podstawowe, gimnazja, świetlice) oraz osoby indywidualne, w tym także spoza Koszalina. Nadesłano łącznie 406 prac. Jury konkursowe podzieliło prace na cztery kategorie wiekowe: przedszkolną, klas młodszych (I-III), klas starszych (IV-VI) i gimnazjalną.

Uroczystość wręczania nagród generalnie dzieci zlekceważyły, zajmując się tym, co lubią najbardziej - zabawą

Zwycięzcami poszczególnych kategorii zostali:

1. Dzieci w wieku przedszkolnym - Blanka Kamińska (Koszalin), Julia Pawłowska (Mścice), Agnieszka Skrzypek (Koszalin).

2. Klasy I-III - Magda Miazga (SP Nr 7), Natalia Kulik (SP 9), Michał Frydrych (SP 9).

3. Klasy IV-VI - Weronika Wyszyńska (Zespół Szkół Nr l), Jarosław Fałat (ZS 12), Karolina Oleśkiewicz (ZS l).

4. Gimnazja - Małgorzata Sobka, Magdalena Chruściana, Marta Szabrańska (wszyscy z Gimnazjum Nr 6).

W sumie wyłoniono 20 laureatów oraz wręczono 20 wyróżnień. Wszyscy nagrodzeni i wyróżnieni otrzymali dyplomy i nagrody. Podziękowania otrzymały także placówki uczestniczące w konkursie. Komisji konkursowej przewodniczył Mirosław Gut, artysta plastyk.

Sponsorzy: sieć sklepów Torg, stacje paliw Ki, sklep Inter-Sport, Fabryka Zabawek Pluszowych, Zakład Energetyczny, hurtownia "Agat", hurtownia "Mario", hurtownia "Kacper", ciastkarnia "Poznańska" oraz redakcja "Kuriera Szczecińskiego".

Mieszkańcy Koszalina, podobnie jak innych miast, niechętnie uczestniczą w obchodach świąt narodowych. Uroczystości mają charakter sztywny i oficjalny, podczas gdy w innych krajach przybierają postać festynów, radosnych parad i zabaw. Obchody stają się tam również okazją do zaprezentowania społecznych i obywatelskich dokonań. U nas nadal niezbędnym atrybutem świąt jest trybuna i mikrofon. W rezultacie, ludzie niechętnie uczestniczą w obchodach, słusznie uznając, że święta - podobnie jak inne obszary życia publicznego - zostały zdominowane przez polityków. Nie spełniają one zatem zasadniczej roli integrującej społeczność lokalną, a raczej wywołują skutek odwrotny - zniechęcają do uczestnictwa w życiu publicznym.

W tej sytuacji organizatorzy konkursu postanowili poszukać odpowiedzi na pytanie, jak powinny przebiegać święta narodowe, aby chcieli w nich uczestniczyć mieszkańcy miasta, rodziny, młodzież i dzieci. Postanowiono zapytać o to najmłodszych, a więc osoby obdarzone żywą wyobraźnią i nie ulegające stereotypom. Oto próba bilansu:

1. Dzieci i młodzież chcą uczestniczyć w obchodach świąt narodowych. To oni, a nie dorośli, dominują na obrazach i rysunkach. Częściej też widzą siebie wśród aktywnych uczestników, niż wśród biernych obserwatorów.

2. Święto Niepodległości widziane oczami dziecka, to święto radosne, pełne wiwatujących tłumów, barwnych korowodów, tańczących par, inscenizacji historycznych, zabaw, unoszących się balonów, fajerwerków, defilad, pokazów, konkursów. To swoiste święto miasta. (tr)


2004-11-28

Niech żyje wolna Ukraina!

Pomarańczowo zrobiło się w niedzielę 28 listopada pod pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego w Koszalinie.

Koszalinianie podczas manifestacji

Wiec poparcia dla demokratycznych przemian na Ukrainie, zorganizowali koszalinianie, pochodzenia ukraińskiego. Pod pomnik przyszli także Polacy solidaryzujący się z ukraińską opozycją - przedstawiciele samorządu, Związku Represjonowanych w Stanie Wojennym oraz Komitetu Obywatelskiego Miasta Koszalina. U stóp monumentu zapłonęły pomarańczowe znicze.

Pomorze Środkowe jest dużym skupiskiem ludności ukraińskiej w Polsce, a społeczność ukraińska, jednym z najprężniej działających środowisk w regionie. W Białym Borze znajduje się zespół szkół ukraińskich oraz pomnik Tarasa Szewczenki, bohatera narodowego naszych wschodnich sąsiadów. Tutejsze zespoły folklorystyczne znane są nie tylko w Polsce i na Ukrainie, ale w całej Europie. Środowisko ukraińskie pieczołowicie kultywuje swoją kulturę i poczucie tożsamości narodowej. Na terenie diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej znajduje się 13 parafii obrządku greckokatolickiego. Katolicy i grekokatolicy często korzystają z tych samych świątyń. (tr)


2004-09-05

Komitet Referendalny JOW w Koszalinie

We wrześniu 2004 roku do Koszalina przyjechał prof. Andrzej Czachor z Warszawy. W mieszkaniu Tadeusza Wołyńca doszło do zawiązania Regionalnego Komitetu Referendalnego JOW. Tadeusz też został regionalnym pełnomocnikiem. W następnych miesiącach przystąpiono do akcji zbierania podpisów pod wnioskiem o referendum w sprawie wprowadzenia w Polsce jednomandatowych okręgów wyborczych w wyborach do parlamentu. Skład pierwszego KR: Tadeusz Wołyniec, Stefan Romecki, Tadeusz Rębisz, Tadeusz Rogowski. Z czasem do KR JOW przystąpiły inne osoby.

W chwilę po zawiązaniu koszalińskiego Komitetu Referendalnego. Od lewej: Tadeusz Rębisz, Tadeusz Wołyniec (pełnomocnik koszalińskiego Komitetu Referendalnego), prof. Andrzej Czachor (pełnomocnik warszawskiego Komitetu Referendalnego), radny Stefan Romecki. Na zdjęciu brakuje Tadeusza Rogowskiego.

W całej Polsce udało się do końca 2004 roku założyć 50 komitetów referendalnych.




® Koszalin 2007 | www.komk.ovh.org | Komitet Obywatelski Miasta Koszalina