|
JOW - JEDNOMANDATOWE OKRĘGI WYBORCZE
JOW to Jednomandatowe Okręgi Wyborcze. Nazwa oznacza większościowy system głosowania w okręgach jednomandatowych, który stanowi przeciwieństwo ordynacji partyjnej (niesłusznie nazywanej proporcjonalną), gdzie głosowanie odbywa się w wielkich okręgach (w Polsce - nawet do 1 mln mieszkańców), a głosy są rodzielane między partie uczestniczące w wyborach. W Anglii, gdzie obowiązuje JOW, określa się ten system jako "pierwszy na mecie" (FPTP - First Past the Post). Gdyby JOW przenieść na grunt ekonomii - oznaczałyby one wolny rynek w polityce, podczas gdy ordynacja partyjna byłaby odgórnym, centralnym systemem planowania.
JOW - CO TO TAKIEGO?
JOW - jednomandatowe okręgi wyborcze, to prosty sposób wybierania posłów, stosowany w ok. 60 krajach świata.
JOW - w Polsce liczyłyby ok. 60 tys. wyborców, którzy wybierają jednego posła. Nie ma list partyjnych ustalanych przez "komitety centralne", nie ma dzielników d''Hondtów, Sant Lagów, których nikt nie rozumie poza garstką "wtajemniczonych". Wybór jest prosty - do Sejmu wchodzi ten, kto dostał jeden głos więcej od swojego konkurenta.
JOW - to naturalny, normalny, zrozumiały i mądry sposób głosowania. Po wprowadzeniu JOW nastąpi radykalna wymiana elit politycznych, obecne partie będą musiały się rozwiązać, wytworzy się zdrowy system dwupartyjny z odpowiedzialnością posłów wobec wyborców.
JOW - umożliwia start w wyborach wszystkim obywatelom, a nie tylko tym, którzy podpisali partyjny cyrograf. W JOW kandydować może każdy obywatel, wystarczy, że poprze go grupa 15 innych obywateli.
JOW - poseł musi się liczyć z wyborcami przez cały czas sprawowania mandatu, ponieważ jego ponowny wybór zależy tylko od oceny wyborców.
JOW - kandydat nie musi się opierać na łasce telewizji i mediów, sam jest w stanie dotrzeć do wyborców, nie musi też mieć bogatych "sponsorów", bo kampania na małym terenie jest stosunkowo tania.
DWA ŚWIATY
 |  |  | Słabe państwo, rozbicie polityczne, dezintegracja społeczna, zanik odpowiedzialności i solidarności | Silne państwo obywatelskie, system dwupartyjny, integracja społeczna, odpowiedzialność i solidarność |  |  | Kandydatów na listy wyborcze wskazuje palec partyjnego bossa z Warszawki. On wybiera, ty - tylko głosujesz | Głosując w małych okręgach wyborczych, wiesz o kandydacie niemal wszystko, znasz jego życiorys i osiągnięcia |  |  | Ordynację partyjną wymyślili w XIX wieku belgijscy socjaliści. W dziejach cywilizacji jest ona wybrykiem natury | Wybór według woli większości istnieje od zarania cywilizacji, jest zgodny z odwiecznym porządkiem świata i prawem natury |  |  | Ordynacja partyjna faworyzuje ugrupowania skrajne, w krajach OP narodziły się największe klęski ludzkości | Kraje z ordynacją JOW zawsze ratowały świat przed barbarzyństwem (I i II wojna światowa, komunizm, terroryzm), niosły wolność i demokrację |  |
KORZYŚCI Z WPROWADZENIA JOW
Posłowie lub radni wybierani w tych dwóch systemach zachowują się całkiem inaczej, niezależnie od tego, jakimi są lud1mi i do jakiej partii należą. W systemie proporcjonalnym wyborcy często doświadczają arogancji i obojętności elit samorządowych wobec obywateli i ich problemów, dostrzegają marnotrawienie społecznych pieniędzy, korupcję i wszechobecne rządy klik. Ponieważ jednak nie widzą żadnych możliwości wpływu na ten stan rzeczy, stosują bierny opór i/lub stają się obojętni na sprawy kraju i swojej własnej gminy.
Wprowadzenie ordynacji większościowej niejako wymuszałoby bardziej odpowiedzialne i uczciwe traktowanie swej funkcji przez posła czy radnego, bo oszukiwanie wyborców, ignorowanie ich zdania czy obiecywanie "gruszek na wierzbie" definitywnie kończyłoby jego karierę (nikt nie wybrałby go po raz drugi, co jest możliwe i powszechne w systemie proporcjonalnym). W tym systemie inaczej zachowywaliby się także wyborcy, wybieraliby w sposób bardziej świadomy i odpowiedzialny, bo wreszcie zrozumieliby mechanizm wyborów i ich konsekwencje dla własnego życia w danej miejscowości.
Prawdziwa samorządność i demokracja - w której duża część obywateli powinna interesować się polityką, powinna chcieć i nieustannie kontrolować działania władz oraz domagać się odpowiedzialnego wykonywania funkcji przez swoich reprezentantów we władzach - w Polsce może rozwinąć się właśnie w systemie większościowym (JOW), ale nie w proporcjonalnym.
RÓŻNICE MIĘDZY SYSTEMAMI WYBORCZYMI
 |  | SYSTEM WYBORCZY OPARTY NA ORDYNACJI PROPORCJONALNEJ | SYSTEM JEDNOMANDATOWYCH OKRĘGÓW WYBORCZYCH | System stosują m.in.: POLSKA, Algieria, Indonezja, Madagaskar, Meksyk, Paragwaj, Turcja | System stosują m.in.: USA, Wielka Brytania, Japonia, Kanada, Włochy, Nowa Gwinea | Wielu posłów z jednego okręgu wyborczego | Jeden poseł z każdego okręgu wyborczego | Duże okręgi wyborcze (ok. 1 mln mieszkańców), nie sposób poznać wszystkich kandydatów | Małe okręgi wyborcze (ok. 60 tys. wyborców) - miasto (Koszalin), powiat, dzielnica większego miasta | Kampania wyborcza kandydata jest bardzo droga (duże okręgi wyborcze) | Koszt kampanii nie jest duży (małe okręgi), kandydat może sam dotrzeć do wyborcy | Kandydatów zgłaszają partie polityczne - obecność i miejsce na liście zależy od woli partyjnego bossa | Kandydatów zgłaszają zarówno partie, jak i organizacje społeczne oraz grupy obywateli - nie potrzeba zgody partyjnej góry | Większość kandydatów nie jest wcale znana wyborcom z uprzedniej działalności. Znani są natomiast ci kandydaci, o których często, dobrze i interesująco mówi się w telewizji i pisze w gazetach. | Kandydaci są osobiście znani mieszkańcom okręgu, bo w nim mieszkają i dali się poznać zanim jeszcze zdecydowali się kandydować do władz | Trudny wybór - wybieranie wielu posłów czy radnych spośród wielu kandydatów i z wielu list wyborczych | Wybór łatwy i zrozumiały - wybieranie tylko jednego posła czy radnego spośród kilku kandydatów na jednej karcie do głosowania | Promocja w mediach jest kosztowna, a ten kto za nią płaci może potem wymagać od wybranych posłów czy radnych lojalności i wdzięczności. Potrzeby finansowe generują więc afery | Promocja kandydata nie wymaga aż tak dużych środków, bo w małym okręgu można osobiście spotkać się z wyborcami i nie ma konieczności odwdzięczania się wpływowym sponsorom po wyborach | Głosowanie na listy partyjne, umieszczenie nazwiska na pierwszym miejscu listy wyborczej jest faktyczną nominacją, bo wyborcy - spośród wielu nieznanych im osób - najczęściej wybierają pierwszego na liście. W ten sposób można "przepchnąć" do Sejmu osobę niepopularną, o niskim poparciu społecznym, często wręcz nie akceptowaną w lokalnych społecznościach, a także nieznaną, pochodzącą z innego terenu (zjawisko "spadochroniarzy") | Głosowanie bezpośrednio na kandydata, który musi zapracować sobie na popularność i poparcie wyborców. Wybór kandydata jest świadomy, bo wyborcy go znają i nie ulegają socjotechnicznym sztuczkom wybierając pierwszego z listy. Każdy oddany głos "pracuje" tylko na danego kandydata i na nikogo więcej (wyeliminowanie zjawiska "lokomotyw wyborczych") | Partie zamknięte, scentralizowane, wodzowskie, wyrażają interesy oligarchii partyjnej | Partie są organizacjami obywatelskimi o silnym zapleczu lokalnym | Negatywna selekcja elit. Partie promują ludzi przeciętnych, BMW (bierny - mierny - wierny), którzy nie zagrożą pozycji partyjnego bossa | Pozytywna selekcja elit. Mechanizm wyborczy promuje ludzi ponadprzeciętnych, najlepszych w lokalnych społecznościach, cieszących się autorytetem | Formowanie rządu trwa bardzo długo (targi koalicyjne i niekończące się kłótnie) | Rząd jest gotowy na drugi dzień po wyborach (lider zwycięskiego ugrupowania - szefem rządu) | Parlament rozczłonkowany, niestabilny, posłowie zmieniają szyldy partyjne, nie czują się odpowiedzialni wobec wyborców | Szybko wytwarza się system dwupartyjny, parlament jest stabilny, przewidywalny. Możliwość odwołania posła przez wyborców | W terenie rządzą liderzy partyjni, ich wspólnicy w interesach, przyjaciele i rodziny. | W terenie rządzą ludzie zasługujący na uznanie, co nie wyklucza przynależności partyjnej, ale też się na niej nie kończy | Władza to "oni". Gmina to urząd i urzędnicy. Polityka władz samorządowych to działalność "cudza", "innych", ale nie moja | Władza to "my". Gmina to wszyscy mieszkańcy danego terenu. Polityka władz samorządowych to moja sprawa, bo odczuwam ją na własnej skórze | Powoduje obojętność obywateli na sprawy samorządowe: tylko 25-30 proc. uprawnionych bierze udział w tych wyborach, choć ich wyniki mają bezpośredni wpływ na życie kraju czy wielu mieszkańców okręgu | Zachęca do uczestniczenia w życiu społeczności lokalnej, do wywierania wpływu na decyzje władz, do egzekwowania obietnic przedwyborczych i dobrej pracy Sejmu oraz władz samorządowych, co jest zaczynem prawdziwej samorządności | Państwo biurokratyczne, przeżarte korupcją, słabe, zawłaszczone przez oligarchów, antyobywatelskie | Silne państwo, prawdziwie samorządne, obywatelskie, solidarne, wspólnotowe |
|
|