DEMOKRACJA TO WYBÓR BEZPOŚREDNI


I. Co to jest JOW?

JOW to Jednomandatowe Okręgi Wyborcze, system wyborczy stosowany przez ok. 60 państw świata (Wielka Brytania, USA, Kanada, Indie, Nowa Gwinea i in.) polega na wyborze posłów według metody: 1 okręg, 1 tura, 1 poseł. System wyboru bezpośredniego, wg zasady zwykłej większości głosów. Większościowy system wyborczy. W Wielkiej Brytanii skąd ten system pochodzi - zasadę tę określa się First Past the Post - Pierwszy na mecie. W USA winner takes all. Oznacza to, że kraj dzieli sie na tyle okręgów ilu ma być posłów w parlamencie i z każdego wybiera się tylko jednego posła.

Zasady takiego systemu wyborczego są proste:

  1. Każdy obywatel, który ma bierne prawo wyborcze, może zgłosić swoja kandydaturę, po spełnieniu niewygórowanych warunków. W Wielkiej Brytanii jest to 10 podpisów mieszkańców okręgu i kaucja w wysokości 1000 funtów. Kaucja zostaje zwrócona jeśli kandydat uzyska 5 proc. głosów (jest to utrudnienie dla kandydatów niepoważnych);
  2. Partie nie mają żadnych przywilejów wyborczych w stosunku do niezrzeszonych obywateli;
  3. Lista wyborcza jest alfabetyczna, nie ma na niej zaznaczonej przynależności partyjnej, ale kampanię można prowadzić do końca wyborów. Nie ma żadnej ciszy wyborczej.
  4. Nie powołuje się żadnej Państwowej Komisji Wyborczej - głosy zwozi się z lokali wyborczych do ratusza, gdzie liczone są w obecności obywateli, rodzin kandydatów, ich sztabów itd.
  5. Zwycięzcą zostaje ten kandydat, który uzyskał conajmniej jeden głos więcej niż kolejny jego konkurent. Jeśli dwóch kandydatów ma taką samą ilość głosów, przeprowadza się losowanie, posłem zostaje ten, którego wskaże rzut monetą.
    W beletrystycznej, ale bardzo rzeczowej formie system brytyjski znajdziemy w znakomitej powieści Jeffrey'a Archera: Pierwszy wśród równych.

II. Kto stosuje JOW i z jakimi efektami?

JOW stosują głownie kraje anglosaskie. Francja, w której JOW wprowadził gen. de Gaulle w roku 1958 stosuje zmodyfikowany JOW, w którym jeśli żaden z kandydatów nie uzyskał bezwzględnej większości 50 proc. głosów, przeprowadza się drugą turę z dwoma kandydatami, którzy dostali największa ilość głosów w pierwszej turze. Ta z pozoru drobna zmiana okazuje się bardzo istotną zarówno z punktu widzenia składu parlamentu, jak i uprawnień obywatela. Efekty JOW możemy bowiem rozpatrywać na tych dwu płaszczyznach: zachowania przez dany system wyborczy praw obywatelskich w procesie wyłaniania narodowego przedstawicielstwa oraz jakości parlamentaryzmu. Zacznijmy od tego drugiego kryterium.

III. JOW = dwupartyjny parlament

W roku 1946 francuski politolog Maurice Duverger zauważył iż wybór posłów w JOW, w jednej turze prowadzi nieuchronnie do wytworzenia w parlamencie dwupartyjnej sceny politycznej. Prawidłowość ta znana jest w politologii jako Prawo Duvergera, występuje ona we wszystkich krajach stosujących JOW. To właśnie na skutek wyboru posłów w JOW, w jednej turze w amerykańskim kongresie mamy Partię Demokratyczną i Republikańską, a w wielkiej Brytanii Konserwatystów i Partię Pracy.

Już wprowadzenie drugiej tury (czyli wymóg uzyskania bezwzględnej większości w pierwszej) rozdrabnia parlament na 3-4 ugrupowania.

Dwupartyjność nie oznacza, że z parlamentu wykluczeni są posłowie niezależni i nie zamyka przed lokalnymi ugrupowaniami drogi do parlamentu. Jednak ponieważ w okręgu jest do zdobycia tylko jeden mandat, jeszcze przed wyborami następuje łączenie się prawicy oraz na drugim biegunie lewicy i wystawianie po jednym dobrym kandydacie z tych bloków. System JOW zmusza do zawarcia koalicji przedwyborczej, znacznie trwalszej i czytelniejszej dla wyborców. Nie jest to bowiem tylko koalicja personalna (wyłaniająca jednego wspólnego kandydata bloku) ale również programowa. W ten sposób wyborcy mają do wyboru utarte wcześniej dwa czytelne programy polityczne.

Po wyborach formowanie rządu następuje natychmiast, albowiem na skutek mechanizmu wyboru w JOW, jeden z dwu wielkich bloków uzyskuje w parlamencie bezwzględną większość i jest zdolny do samodzielnego utworzenia rządu, do którego ma zresztą zawczasu przygotowanych kandydatów. Podobnie opozycja jest jednopartyjna i ma swój gabinet cieni. W ten sposób wyborcy idąc do urn i głosując na kandydata danej partii wiedzą na jakiego premiera oddają głos. Słowem JOW jest przejrzystym czytelnym i sprawnym mechanizmem wyborczym wyłaniającym nie tylko parlament, ale przede wszystkim rząd. W Wielkiej Brytanii po wojnie, tylko raz zdarzyło się, ze żadna z partii nie uzyskała większości, wówczas powtórzono wybory. Istotą aktu wyborczego w JOW jest bowiem wyłonienie odpowiedzialnego rządu, który zdolny byłby sprawnie kierować krajem.

Kwestia odpowiedzialności jest w JOW czytelna. Ponieważ rządy sprawuje tylko jedna partia, to ona ponosi w całości odpowiedzialność i za sukcesy i porażki. Nie ma na kogo zrzucić odpowiedzialności i wyborcy mają możliwość czytelnej oceny poczynań rządzącego ugrupowania.

IV. Prawa obywatelskie w JOW

Nie ma wątpliwości, że wybory w JOW zachowują kardynalną zasadę suwerenności narodu rozumianego bezpośrednio, bez żadnych ideologicznych konstrukcji. Lud wybiera swojego przedstawiciela z okręgu i to on, poseł ludzi mieszkających w tym okręgu reprezentuje ich w parlamencie. W Wielkiej Brytanii okręg wyborczy liczy ok. 90 - 100 tys. mieszkańców co daje normę przedstawicielska nieco tylko większą od Polski, gdyby u nas posłów wybierano w JOW (dla Polski 82 tys. mieszkańców). Taka norma przedstawicielska pozwala brytyjskiemu posłowi dobrze obsłużyć swój okręg. Brytyjski parlamentarzysta co tydzień jest dostępny w swoim biurze wyborczym, gdzie przyjmuje kolejkę interesantów. Lord Norman Lamonte, wieloletni poseł opowiadał podczas konferencji w Warszawie, że posłowie nazywają te sobotnie przyjęcia gabinetem lekarskim, bo jak u lekarza czekają w kolejce, na przyjęcie ludzie. Czasem oni są tak nudni i męczący - opowiadał Lamonte - ale nikogo nie mogę zlekceważyć, bo od jednego głosu zależeć może moja polityczna przyszłość.

System JOW nie daje żadnych przywilejów partiom, obywatele mogą swobodnie ubiegać się o mandat posła, a partie muszą stale mieć na uwadze, że o swoją pozycję muszą stale dbać. Zmusza to partie do stałej dbałości o jakość swoich szeregów i eliminuje czy też bardzo ogranicza korupcję.

V. JOW, a partie polityczne

Opis systemu brytyjskiego pozwala zauważyć, że w JOW nie jest możliwe oderwanie się partii od wyborców, a jeśli to następuje, to konsekwencją jest wyborcza porażka i zmiana kierownictwa. Partia polityczna działająca w JOW musi być otwarta na nowych wartościowych ludzi, jej posłowie mają duży zakres samodzielności w stosunku do kierownictwa, uzyskują swoje mandaty bowiem, nie na skutek decyzji partyjnego szefa lecz przede wszystkim na skutek realnego poparcia wyborców. Brytyjski poseł, to w pierwszej kolejności poseł okręgu, a dopiero potem poseł partii. Suwerenem bowiem jest Lud, a nie partia. Na skutek tego mechanizmu moderującego, nie do pomyślenia jest wytworzenie się w JOW, tzw. partii leninowskiego typu czyli partii wodzowskiej, scentralizowanej.

VI. JOW, a rozwój gospodarczy

JOW sprzyja decentralizacji kraju, albowiem interesy reprezentowane w parlamencie są rozproszone. Rządy jednopartyjne, wyłonione w pełni demokratycznie, przy silnej jednopartyjnej opozycji, umożliwiają prowadzenie zdecydowanej polityki. Pani Thatcher nigdy nie mogłaby wprowadzić swoich reform i przywrócić Wielkiej Brytanii silnej pozycji, gdyby usiała lawirować w gabinecie rozdzieranym koalicyjnymi waśniami. Przede wszystkim w JOW rząd zostaje wyłoniony szybko. W systemach proporcjonalnych targi o utworzenie koalicyjnego gabinetu, trwają po wyborach przez wiele miesięcy. W ten sposób JOW sprzyja gospodarczemu rozwojowi. Nie jest zapewne przypadkiem, że spośród 7 najbardziej rozwiniętych państw świata, USA, Wielka Brytania, Kanada i Francja maja u siebie JOW, Włochy wprowadziły w 1994 JOW, a Japonia w 1996 r. 2/3 JOW. Tylko Niemcy mają u siebie system mieszany fifty-fifty , ale jego osłabiający gospodarkę wpływ został zauważony przez tamtejszych polityków. W 2000 r. Michael Rogovsky, poseł do Bundestagu i przedstawiciel Związku przedsiębiorców, domaga się wprowadzenia JOW, bez którego jego zdaniem Niemcom nie uda sie odzyskać przodującej roli gospodarczej w świecie.

VII. Dlaczego Polsce potrzebny jest system JOW?

Stosowana w Polsce tzw. ordynacja proporcjonalna jest diametralnie różnym od JOW sposobem wybierania posłów. Wybór posłów w wielomandatowych okręgach wyborczych, z list partyjnych prowadzi zgodnie z Prawem Duverger'a - do rozbicia parlamentu na wiele ugrupowań, z których żadne nie ma większości. Oznacza to konieczność rządów koalicyjnych, wielomiesięcznych targów, stałego konfliktu, zamazuje czytelność i zniechęca obywateli do polityków.

System list partyjnych odbiera w praktyce obywatelom bierne prawo wyborcze. Kandydować można tylko po uzyskaniu akceptacji partii, a realne szanse na uzyskanie poselskiego mandatu mają tylko kandydaci umieszczeni przez partyjnych liderów na pierwszych miejscach list. Dodatkowo wzmacnia tę nadzwyczajną i niekonstytucyjną władzę liderów partii wymóg uzyskania przez listę 5 proc. głosów w skali całego kraju (próg wyborczy). W ten sposób żadne lokalne ugrupowanie nie ma najmniejszych szans na uzyskanie mandatu. Żeby umożliwić mniejszościom narodowym posiadanie swoich posłów, zwolniono je z konieczności przekraczania progu wyborczego, co jawnie łamie zasadę równości obywateli wobec prawa i ukazuje absurd stosowanego w Polsce systemu wyborczego. System proporcjonalny przekreśla więc praktycznie bierne prawo wyborcze obywateli.

Szanse kandydatów na uzyskanie mandatu poselskiego zależą, jak się rzekło, od miejsca, na którym umieści ich lider partii. W ten sposób poseł zostaje oderwany od wyborców i staje się przede wszystkim posłem partii. Zjawisko to opisał angielski filozof Karl Popper: System reprezentacji proporcjonalnej odrywa posła od wyborców i tworzy zeń maszynkę do głosowania, a nie myślącego i czującego człowieka (O demokracji - The Economist , lipiec 1988). A zatem na pytanie dlaczego Polsce potrzebny jest JOW mogę odpowiedzieć, że z dwóch powodów. Po pierwsze, dla wyprowadzenia kraju z permanentnego kryzysu politycznego i rozpoczęcia naprawy gospodarki, a po drugie dla przywrócenia biernego prawa wyborczego obywatelom, a co za tym idzie ustanowienia obywatelskiej kontroli nad partiami. Tylko bowiem bezpośredni wybór posłów w JOW zasługuje na określenie: demokracja. Wybór z list partyjnych, tzw. wybór proporcjonalny jest raczej rozszalałą partiokracją. Z demokracja niewiele ma wspólnego.

Janusz Sanocki
Prezes Stowarzyszenia na rzecz Zmiany systemu Wyborczego
Jednomandatowe Okręgi Wyborcze


O autorze


JANUSZ SANOCKI obok prof. Jerzego Przystawy z Wrocławia, jeden z najwybitniejszych działaczy ogólnopolskiego Ruchu Obywatelskiego na rzecz JOW, autor wielu publikacji o JOW, organizator wielu akcji i konferencji. Urodzony 5 marca 1954 w Nysie. Absolwent nyskiego liceum "Carolinum", studia Akademia Górniczo-Hutnicza w Krakowie, Wydział Organizacji i Zarządzania Przemysłem. W latach 1980-81 przewodniczący nyskiej Solidarności, w stanie wojennym internowany. Ekspert w dziedzinie mieszkaniowej przy "okrągłym stole". Od 1993 roku kieruje wydawnictwem Nyskiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego, wydawcy tygodnika "Nowiny Nyskie". Od 1996 r. w Ruchu Obywatelskim na rzecz JOW. Jeden z krajowych koordynatorów Ruchu, prezes Stowarzyszenia na rzecz Zmiany Systemu Wyborczego JOW, radny Rady Miejskiej w Nysie, a w latach 1998-2001 burmistrz Nysy.




® Koszalin 2007 | www.komk.ovh.org | Komitet Obywatelski Miasta Koszalina