przez kaktus_kolczasty » 22 Lis 2013, 16:31
Tło historyczno-polityczne.
Jednym z używanych wówczas argumentów była chęć udowodnienia, że Polacy są w stanie nie tylko osiągnąć we wszystkich dziedzinach życia poziom rozwoju dawnych mieszkańców tych ziem, którzy zostali wysiedleni ma mocy ustaleń trzech mocarstw, ale przewyższyć wszystko, co tamtym udało się dokonać. W tym czasie trwała "zimna wojna", a między wschodem i zachodem została zaciągnięta "żelazna kurtyna". Często w publicystyce zachodniej, nie tylko niemieckiej, pojawiały się zarzuty o polskiej niegospodarności i niezdolności zagospodarowania przyznanych Polsce terenów. Pokutowały poglądy wyrażone jeszcze przez Lloyd Georga na konferencji w Wersalu, ustalającej po I wojnie światowej m.in. nowe granice w Europie, który miał podobno powiedzieć: "Oddać Polakom śląski przemysł to jak dać małpie zegarek" ("Ty żydowski agencie!" - miał mu podobno odpowiedzieć Roman Dmowski). Jeszcze podczas konferencji w Jałcie (4-11 lutego 1945), podczas rozmów o powojennej granicy Polski, Winston Churchill mówił: "Byłoby szkoda napchać polską gęś niemiecką karmą do tego stopnia, że padnie na niestrawność". Chodziło więc o to, żeby zadać kłam ówczesnej propagandzie zachodniej, głoszącej w praktyce niższość cywilizacyjną Polaków.
Innym jeszcze argumentem, była chęć udowodnienia, że Polska poradzi sobie "bez amerykańskich pieniędzy", w innej wersji "bez pieniędzy imperialistów amerykańskich". Chodziło o plan Marshalla, amerykańskiej pomocy ekonomicznej i technicznej w odbudowie krajów zniszczonych wojną. Polska na polecenie Stalina zrezygnowała z uczestnictwa w projekcie. Pieniądze, ok. 13 mld dolarów (ok. 107 mld. dolarów według obecnych cen), trafiły głównie do krajów, agresorów w II wojnie światowej (Austria, Niemcy, Włochy), krajów kolaborujących z hitlerowskimi Niemcami (Francja, Norwegia) oraz krajów neutralnych (Szwecja, Szwajcaria). Z krajów koalicji antyhitlerowskiej najwięcej skorzystała Wielka Brytania. Kraj, który poniósł relatywnie największe straty - Polska, nie skorzystał więc z pomocy.
Trzecim wreszcie używanym w ówczesnej propagandzie argumentem, była chęć wykazywania "wyższość socjalizmu nad kapitalizmem". Aczkolwiek był to argument bardzo mocno wówczas eksploatowany, to jednak jego znaczenie jest dziś mocno przeceniane, głównie na użytek bieżącej polityki.