JOWJOW a Państwo

Co uzdrowi polską demokrację?


Tu i ówdzie, w świecie dziennikarskim padają stwierdzenia, że przypisywanie jednomandatowym okręgom wyborczym (JOW) ozdrowieńczego działania dla polskiej demokracji to mit. Każdy może mieć swoje mity na swój własny użytek. Istnieją mity państwowe, a nawet globalne, do których należy choćby mit zmian klimatycznych spowodowanych działalnością człowieka. Natomiast pozytywna rola JOW to nie jest żaden mit, to zupełnie realna możliwość przeobrażenia ustrojowego, oczyszczającego polską politykę.

Oczywiście same jednomandatowe okręgi wyborcze (JOW) tych przemian nie dokonają. Jest taki kraj na świecie, który ma JOW, ale nic z tego dla demokracji nie wynika. To Korea Północna. Dodatkowym warunkiem niezbędnym do poprawienia polskiej demokracji jest konieczność zagwarantowania każdemu obywatelowi, realnego biernego prawa wyborczego, które obecnie zostało scedowane praktycznie na partie polityczne. W Polsce nikt, sam, bez pośrednika nie może stanąć do żadnych wyborów, nawet na radnego najmniejszej gminy. JOW plus łatwa, indywidualna możliwość startu w wyborach do Sejmu, to warunki niezbędne do uzdrowienia polskiej demokracji, głoszone przez Ruchu Obywatelski na rzecz Jednomandatowych Okręgów Wyborczych. Wszystkie inne poglądy rzekomo cytujące Ruch, jak choćby taki: że „JOW odpartyjni polską politykę” nie mają nic wspólnego z myślą polityczną Ruchu na rzecz JOW. Wynikają one z niskiej, niestety wiedzy na temat skutków politycznych stosowania różnych systemów wyborczych, a zwłaszcza opartych na JOW. Przecież w wyborach do brytyjskiego parlamentu, który jest dla Ruchu wzorcowym, nie ma żadnego polityka bez odwołania partyjnego, o czym, wie każdy działacz Ruchu. To nie bezpartyjność ma stać się ozdrowieńcza dla demokracji, ale kształt i diametralnie różny charakter partii egzystujących na bazie jednomandatowych okręgów wyborczych (JOW).

Dawny gmach KC PZPR w Warszawie. Dziś stoi przed nim pomnik francuskiego męża stanu, gen. Charles’a de Gaulle’a.

Jednego nikt w Polsce nie kwestionuje, a mianowicie choroby polskiej demokracji. Co więc w niej niedomaga? Na pewno partie polityczne, które niczym nie różnią się od PZPR działającej w historycznych już czasach sprzed 1989 roku. Wszystkie one, łącznie z najnowszą, partią Palikota, są hierarchią struktur zarządzania, działających na wzór przedsiębiorstwa mającego prezesa, członków zarządu, dyrektorów regionalnych, kierowników lokalnych, podległych sobie wzajemnie w pionie. Ci wszyscy zarządzający nie biorą się de facto z wyborów tylko z wewnętrznego doboru, podobnie jak dzieje się to w każdej firmie. Jeżeli szef każe usunąć lub przyjąć do partii to tak się dzieje. Żadnej demokracji. Większa była w PZPR. Wybory wewnętrzne są karykaturą demokracji, czyli wolnej woli większości. Jej tam po prostu nie ma. Ten stan jest podtrzymywany i dobrze rozwija się w kierunku autorytaryzmu właśnie na skutek partyjnego systemu wyborczego. Formalnie, zgodnie z kodeksem wyborczym decyzje, kto znajdzie się na liście wyborczej podejmuje pełnomocnik wyborczy, ale de facto, nikt bez woli prezesa firmy (czytaj – partii), posłem nie zostanie. Ba, nawet nie wystartuje w wyborach, bo taki pełnomocnik jest emanacją szefa partii, któremu wódz ufa bardziej niż samemu sobie. Czy taki mechanizm to wzór demokracji?

O niezbędności JOW na wszystkich szczeblach wyborów samorządowych nawet nie wspominam, gdyż to wręcz oczywistość. Prezydent Bronisław Komorowski wychodząc naprzeciw tej idei zapowiedział podjecie odpowiedniej inicjatywy ustawodawczej, co ogłosił publicznie 29 lutego na zorganizowanej przez siebie, w swoim pałacu, konferencji „Samorządność filarem kapitału społecznego”.

Artykuł ukazał się w warszawskiej gazecie „Południe”.

Mariusz WIS jest prezesem Fundacji im. J. Madisona Centrum Rozwoju Demokracji – JOW. Publikuje m.in. na łamach „Rzeczpospolitej”.

2 komentarze do “Co uzdrowi polską demokrację?

  • ” Czy taki mechanizm to wzór demokracji?”

    Źle postawione pytanie. Powinno być: Czy taki mechanizm ma cokolwiek wspólnego z demokracją? Odpowiedź: nie ma. Okrągłostołowa ekipa kradnąc Polakom prawa wyborcze zapewniła sobie monopol polityczny, a teraz z nudów wzięła sie za łby i jak to w mafiach bywa wykańczają się nawzajem.

    Odpowiedz
  • Wynajmę ładne umeblowane 1-pok. mieszkanie w centrum Koszalina-obok urzedu miejskiego.Pierwsze pietro!! Ladna jasna kuchnia-nowy zlew, lodowka. Duza szafa w przedpokoju i 4 pawlacze! Wynajmę pilnie! Wolne od zaraz!! Cena 900zl- do negocjacji! Bez czynszu do spoldzielni!! Mozliwosc wynajecia tylko na miesiac lub na stale! tel. 507632747 Dzielnica: Centrum

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.