przez pitu pitu » 09 Cze 2016, 10:14
Głos Koszaliński pisze, że w Koszalinie doszło do porozumienia ponad podziałami, bo dwóch ludzi z przeciwnych obozów politycznych, znaczy się prezydent i poseł o nazwisku Szeferneker, udało się do Warszawy załatwiać sprawy dróg w regionie. Głos Koszaliński stanowi niestety zaprzeczenie swojej nazwy, jak onegdaj słynna gazeta radziecka Prawda, ponieważ Koszalinem POPiS rządzi niepodzielnie od lat kilkunastu. I nie są to żadne "dwa obozy", ale jak najbardziej jeden, który dla niepoznaki czasami pokłóci się o jakąś pierdółkę. Kiedy to w tzw. wyborach samorządowych w 2014 roku, zabrakło PO wyraźnej większości w Radzie Miasta, PiS natychmiast delegował towarzysza i towarzyszkę, żeby zasilili kadrowo inny "obóz polityczny" znaczy się jedną wspólną jaczejkę POPiS, do której należy zarówno Jedliński z Wrocławia jak i Szeferneker cholera wie skąd (podobno ze Szczecina, ale inni mówią, że z Warszawy).
Głos Koszaliński pisze, że w Koszalinie doszło do porozumienia ponad podziałami, bo dwóch ludzi z przeciwnych obozów politycznych, znaczy się prezydent i poseł o nazwisku Szeferneker, udało się do Warszawy załatwiać sprawy dróg w regionie. Głos Koszaliński stanowi niestety zaprzeczenie swojej nazwy, jak onegdaj słynna gazeta radziecka Prawda, ponieważ Koszalinem POPiS rządzi niepodzielnie od lat kilkunastu. I nie są to żadne "dwa obozy", ale jak najbardziej jeden, który dla niepoznaki czasami pokłóci się o jakąś pierdółkę. Kiedy to w tzw. wyborach samorządowych w 2014 roku, zabrakło PO wyraźnej większości w Radzie Miasta, PiS natychmiast delegował towarzysza i towarzyszkę, żeby zasilili kadrowo inny "obóz polityczny" znaczy się jedną wspólną jaczejkę POPiS, do której należy zarówno Jedliński z Wrocławia jak i Szeferneker cholera wie skąd (podobno ze Szczecina, ale inni mówią, że z Warszawy).